„Nieme” walne
Prawo do udziału na Walnym Zgromadzeniu spółki publicznej i możliwość zadawania pytań jest niezbywalnym prawem akcjonariusza. Chociaż nigdy osobiście nie byłem na żadnym walnym, udzielałem pełnomocnictwa do reprezentowania mnie na walnym członkom lub przedstawicielom SII. Uważam że jeżeli ktoś inwestuję w spółkę to możliwość pojawienia się na walnym i zadawanie pytań zarządowi czy to oficjalnie podczas obrad, czy nieoficjalnie w kuluarach podczas przerwy da nam znacznie szerszą perspektywę niż tylko czytanie komunikatów ze spółki i wywiadów czy to z członkami zarządu czy rady nadzorczej. Podczas spotkania w cztery oczy można ocenić czy ludzie którym powierzamy nasze ciężko zarobione pieniądze są ludźmi sensowymi, czy też są to ludzie z przypadku, którzy nie wiedzą co się koło nich dzieje ( rzadko, ale nadal zdarzają się tacy prezesi).
Dlatego bardzo wartościowe są wszelkie konferencje czy sympozja, gdzie można spotkać się z zarządem i porozmawiać.
Innym bardzo przydatnym narzędziem jest akcja inwestor organizowana przez SII i Puls Biznesu. Umożliwia ona zadawanie pytań spółkom notowanym na naszym parkiecie. Kilka pytań zadałem spółkom i otrzymałem jak na razie na wszystkie odpowiedzi. O tym czy spółka odpowiada na takie pytania dużo o niej świadczy. A czy odpowiada z sensem to już inna sprawa.
Jak spółka postępuje z akcjonariuszami indywidualnymi jest dla mnie ważną sprawą w przypadku oceny spółki. Jeżeli ich totalnie olewa, to nie inwestuję w taką spółkę swoich pieniędzy.
Argentyna – rzut okiem na walkę z inflacją
15 godzin temu
5 komentarzy:
Czy to prawo obowiązuje niezależnie od ilości posiadanych akcji? Mogę mieć np. 1 akcję Biotonu i uczestniczyć w ich walnym zgromadzeniu? Czasem na walnych zgromadzeniach organizowane są głosowania np. dotyczące kwoty dywidendy. Orientujesz się może ile procent akcji trzeba posiadać, aby mieć prawo głosu w głosowaniach?
Tak. Nawet jeżeli masz jedną akcję to możesz zarejestrować się na walnym i masz prawo głosu oraz do zadawania pytań. Oczywiście prawie nikt nie jedzie na walne z jedną akcją, bo wyjazd na walne kosztuje. Nie ma żadnych restrykcji co do ilości akcji aby głosować. Jedynie co jest ważne to to aby się zarejestrować na walne, a aby się zarejestrować musisz posiadać akcje.
Głosowania nt. dywidendy są z reguły na zwyczajnych walnych zgromadzeniach, gdzie się głosuje za absolutorium dla zarządu i RN oraz sprawozdaniem za rok poprzedni w wraz z uchwałą na temat podziału zysku.
Jedna akcja zwykła upoważnia do jednego głosu na WZA.
W teorii ok. Ale w praktyce to, bez urazy, trzeba być naiwnym żeby spodziewać się, że po zakupie jednej akcji będziemy traktowani jak faktyczny inwestor. I dobrze. Załóżmy, że milion osób kupi po akcji i zacznie zadawać pytania spółce. Wtedy będzie ona musiała zatrudnić kilkanaście osób na odpowiadanie. Bez sensu. Kompania akcyjna służy zarabianiu a nie zabawy z hobbystami.
Wszystko zależy. SII na przykład jeździ na walne jako właściciel akcji za 10 zł plus czasem pełnomocnictwa. Spółka nie może dzielić akcjonariuszy ze względu na liczbę akcji i każdy akcjonariusz powinien być traktowany równo jeżeli chodzi o dostęp do informacji itd.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.