Jednakże po opublikowaniu pojawiło się kilka komentarzy, głównie od Topoli i Kamila, które spowodowały ulepszenie tamtej wersji.
Strategia nie została w żaden sposób podrasowana, aby pokazać jakie to kokosy można na niej zarobić.
Co się zmieniło?
Liczba spółek. W poprzednim zestawieniu były to 4 spółki (KGHM, PKO, TP SA, Żywiec) teraz do zestawienia dołączyłem inne spółki typowo dywidendowe: Mennica, Dębica, Assecco Poland. Są to typowo dywidendowe spółki, które mają ugruntowaną pozycję na rynku.
Zmienił się też okres inwestycji. Obecnie obejmuje on zakres od 02/01/2005 do 14/05/2010. Zakupy tak jak w poprzedniej wersji dokonywane są na pierwszej sesji w danym roku. Kupowane są wtedy środki z oszczędności jak i z otrzymanych dywidend.
Zmieniła się też trochę wartość portfela. Kapitał początkowy wzrósł z 10 000 złotych do 17700 złotych. Podobnie kwota miesięcznych oszczędności wzrosła z 250 złotych do 300 złotych. Natomiast spadła kwota jaką przeznaczamy co roku na każdą z spółek z 750 zł na 500 złotych. Jak wyglądają wyniki zmienionej strategii?
- 67%
a pomniejszony o inflację 53%.
W porównaniu 33% w poprzednim zestawieniu widać że zysk jest ponad dwukrotnie większy. Tak naprawdę zysk w poprzednim zestawieniu był trochę większy bo zapomniałem o PP PKO,. Jeżeli chodzi o zysk pomniejszony o inflację to jest on prawie 3-krotnie większy.
Aby zwiększyć wymowność zysku dodałem do porównania zysk z lokat. Jak przykład lokat stanowiły lokaty roczne i jedna pół roczna w mBanku (mają archiwum oprocentowania). Co jest wstrząsające to to że faktyczny zysk z lokaty był mniejszy niż inflacja. Stanowi to kontrę do twierdzenia Topoli że:
Przyjmując, że te założenia się utrzymują przez cały czas, mamy stopę zwrotu podobną do zysku z lokat, a tam nie mamy ryzyka rynkowego. Oczywiście mam na myśli lokaty obecne, historyczne dawały więcej zarobić, a przyszłe są wielką zagadką.
Topola zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz:
Z moich wyliczeń wynika, że biorąc 10k na początek (czyli bez dopłacania), 33% po 5 latach daje nam średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 6%.( ...)Poza tym, licząc od 16 maja 2005, sam wig20 zarobił w tym czasie prawie 31%.Wszystko fajnie, ale ostatnia bessa spowodowała że metoda dokupywania spowodowała zmniejszenie zysków. Bardzo ciekawie opisał tę sytuację w stosunku do funduszy inwestycyjnych Grzegorz Zalewski.
Gdybyśmy zrobili zakup te 5,5 lat temu i reinwestowali tylko dywidendy temu to nasz zysk wyniósłby 92%. Trzykrotnie więcej niż wzrósł WIG 20 w tym czasie.
A tutaj wykres przedstawiający nasze zyski do wpłat:
Kamil natomiast zasugerował aby powtórzyć test bez udziału KGHM.
wywal z tego KGHM i powtórz test ;) KGHM troche zaciemnia tutaj obraz, raz ze jak kosztowal 20zl to placil procentowo ogromna dywidende, a dwa wzrosł przez ostatniej 15 miesiecy niemal pięciokrotnie ;)
Proszę bardzo:

Jak widzimy i tutaj nasz system bije zwykłe odkładanie na lokacie. Zysk realny (po uwzględnieniu inflacji) spadł do 18% co w porównaniu z 53% z zestawieniem z KGHM jest sporo. Ale nadal strategia jest zyskowna. Ulepszenie strategii z poprzedniego posta przyniosło znaczną poprawę wyników. Ale nadal można ją polepszyć nie stosując częste transakcje - wystarczy strategia z zastosowaniem średnich np. 200 dniowej.
Myślę że teraz to zestawienie pokazuj, że nawet nudne z pozoru strategię jak np zakup spółek dywidendowych i reinwestowanie dywidend może być zyskowne w dłuższym okresie czasu nawet kiedy na rynku pojawia się potężna bessa.
Na koniec kilka ogłoszeń:
- po lewej stronie jest ankieta, zachęcam do głosowania
- przypominam o możliwości subskrypcji bloga poprzez kanał RSS
- poszukuję osoby która potrafi programować na iPhona - mam pomysł na program, ale nie mam umiejętności programowania ani nie mam nawet iPhona
- zachęcam do komentowania strategii i co o niej myślicie. Bo to właśnie o strategię prosiliście w ostatniej ankiecie.