-

czwartek, 26 listopada 2009

Dlaczego karta kredytowa może być zabójcza?

Karty kredytowe. Można je kochać albo nienawidzić. Podczas ostatniego boomu kredytowego karty te były wciskane prawie każdemu. Teraz wymagania aby dostać kartę się zwiększyły, ale mimo wszystko nie jest to produkt nieosiągalny dla zwykłego Kowalskiego.Niewątpliwą zaletą karty jest to że mamy dostęp do nieoprocentowanego kredytu, rzez jasna pod pewnymi warunkami. Jeszcze nie tak dawno, zaletą kart kredytowych była możliwość dokonywania nimi transakcji przez internet, telefon oraz korespondencyjne. Dzisiaj niektóre karty debetowe to umożliwiają, ale nie wszystkie. Kart kredytowe nadal pozostają jako jedyna możliwość płatności na tzw. żelazkach czyli imprinterach (płaciłem tak ostatni o w Indiach). Dodatkowo karta kredytowa oferuje zniżki w programach partnerskich np. każda karta CitiBanku - 3% zniżki na biletach LOT, itd, lub oferuje zwrot 0,5-1%.


Ale to przecież nie te cechy powodują że karta kredytowa staję się przyczyną problemów finansowych wielu osób.

Posiadanie karty kredytowej oznacza posiadania kredytu w banku. Niesie to ze sobą pewne konsekwencje jak wyszczególnienie w Biurze Informacji Kredytowej, oraz to że w przypadku brania kredytu hipotecznego obniża to naszą zdolność kredytową.Kredyt na karcie jest nieoprocentowany pod pewnymi warunkami.

Niestety wiele osób myli znaczenie brak odsetek do np. 56 dni z brakiem odsetek przez 56 dni. Rzeczywisty okres bez odsetkowy nazywane "grace period" może wynosić liczbę dni w umowie, ale w rzeczywistości jest od krótszy. Jednakże zawsze wynosi on co najmniej dwadzieścia kilka dni - od daty wyciągu do daty spłaty. I tutaj nie podoba mi się polityka banku WBK. Mianowicie wystawia on wyciągi tylko w dni robocze i jeżeli dzień wyciągu na niedzielę, to wyciąg zostanie wystawiony w piątek. Jest to obcinanie okresu bez odsetkowego. Inne banki potrafią jakoś generować wyciągi w weekendy.

Tyle jeżeli o okres bez odsetkowy. Jednakże koniecznym warunkiem na niepłacenie odsetek jest spłacenie całej kwoty widniejącej na wyciągu. Jeżeli spłacisz grosz mniej to odsetki zostaną naliczone. I tutaj właśnie kryje się największa pułapka kart kredytowych. Ludzie którym nie udało się spłacić karty w całości są zdziwieni wysokością odsetek. Pomijając to że karta kredytowa jest w 95% przypadków oprocentowania najwyżej jak się da - obecnie 20% w skali roku to odsetki w przypadku braku spłaty całości kwoty nie są liczone brakującej kwoty. I tak zadłużając się na karcie na 2000 zł i spłaciwszy 1500 zł, odsetki nie będą liczone tylko od 500zł, ale 2000zł od czasu transakcji do spłaty 1500 zł a potem od 500 zł do wystawienia wyciągu. Jest to szczególnie niebezpieczne dla kart z wysokim limitem gdzie kredyt w wysokości 5000 zł oznacza miesięczne odsetki w wysokości 83 zł! I w przypadku braku spłaty te odsetki są co miesiąc doliczane do naszego limitu zwiększając nasze całkowite zadłużenie. Sytuację ratuje trochę możliwość rozbicia zadłużenia na raty - odsetki są w tym przypadku niższe, zmniejsza się nam limit karty. Jednakże nadal bardziej korzystne jest skorzystanie z kredyty w rachunku.

Należy również pamiętać że odsetki są liczone od razu bez grace period w przypadku transakcji gotówkowych. I jeżeli ktoś wypłaca gotówkę przy użyciu karty kredytowej to na własne życzenie wpędza się w kłopoty. Nie dość że odsetki są liczone natychmiast to wypłata gotówki z KK obarczona jest z reguły bardzo wysoką prowizją - z reguły kilka procent od kwoty.

Opłaty - to jest kolejna pułapka karty kredytowej. Nie dość że płacimy opłatę za wydanie i używanie karty to do karty doliczane są dodatkowe ubezpieczenia (z reguły dobrowolne), są dodatkowe kary za brak spłaty karty w terminie(ta opłata została zakwestionowana przez UOKiK) i za przekroczenie terminu. Tutaj znowu podpada mi WBK z opłatą za używanie karty liczoną w procentach od dostępnego limitu.

Dlatego czytelniku zanim weźmiesz kartę, czy już ją mając weź zastanów się czy ten plastikowy pieniądz jest dla Ciebie? Czy możesz korzystać z karty tylko i wyłącznie używają jej do transakcji bezgotówkowych. Ale najważniejsze czy umiesz tak planować swoje wydatki by co miesiąc mieć wystarczającą kwotę do spłaty całej karty. Jeżeli nie to nie korzystaj z karty kredytowej.

A jeżeli już wpadłeś w pułapkę zadłużenie na karcie to weź ją potnij nożyczkami by nie móc z niej korzystać, spłać ją i rozwiąż umowę z bankiem. Pozwoli Ci to zaoszczędzić dziesiątki złotych.

A skąd najlepiej wiedzieć czy będzie się mieć wystarczająco pieniędzy na spłatę? Najprościej prowadząc budżet domowy, ale to zupełnie inny temat.

czwartek, 19 listopada 2009

Wybieramy konto bankowe

Czy da się żyć w dzisiejszych czasach bez konta bankowego?

Pewnie da się. W Polsce na pewno, na zachodzie raczej nie (przykład Finlandia i UK). Jednakże wydaje mi się że bez konta nie jesteśmy w stanie w pełni korzystać z możliwości jakie oferuje dzisiejszy świat, a dodatkowo tracimy czas i pieniądze. Bo czyż stratą czasu nie jest chodzenie na pocztę, lub do jakiegokolwiek innego punktu gdzie można zrealizować płatności. Dodatkowo dochodzą tutaj opłaty za każdy przelew, kiedy przelewy realizowane przez bankowość internetową są znacznie tańsze. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej wyboru nie mamy, rachunek bankowy musimy mieć i basta.


Co musimy w takim razie wziąć pod uwagę wybierając konto dla siebie?

Co wiele osób zdziwi pierwszą, nie możemy się tylko kierować kosztami. Co nam z bezpłatnego konta w mBanku, jeżeli najbliższy bankomat mamy 5km od siebie a wpłatomat 30km i więcej. Mimo iż konto jest bezpłatne to wszelkie niekorzyści z korzystania takiego konta przewyższają te zaoszczędzone parę złotych.
Tyczy się to głównie mieszkańców ściany wschodniej jak i mieszkańców małych miejscowości. Na przykład dla mieszkańca Krynicy konto w mBanku jest nie do końca odpowiednie. Bezpłatny bankomat jest w Krynicy (ale tylko jeden) a najbliższy wpłatomat jest 35km dalej. No i co ma zrobić osoba, która otrzymuje wynagrodzenie w gotówce (nierzadkie w miasteczkach itd.). Tak się nie da.

Pierwszą rzeczą jest więc zorientowanie się jakie w pobliżu mamy bankomaty i placówki banków, ewentualnie wpłatomaty. O ile mieszkamy w dużym mieście to prawdopodobnie znajdziemy 10 i więcej banków, bankomatów i wpłatomatów w okolicy, czy to w pobliżu domu czy w drodze do pracy, szkoły, uczelni.

Dopiero kiedy zorientujemy się jakie instytucje są w naszym zasięgu możemy porównywać oferty. Ale i tutaj nie można patrzyć tylko w kategoriach cenowych. Należy również spojrzeć czy placówka banku otwarta jest w sobotę (np. PEKAO niektóre placówki są otwarte), jeżeli wiemy że jest to jedyny dzień kiedy możemy spokojnie pozałatwiać sprawy, bez konieczności brania dnia wolnego, ewentualnie czy placówka jest otwarta w takich godzinach  że możemy w ciągu tygodnia podejść. W dzisiejszych czasach należy sprawdzić czy mamy dostęp do konta przez internet (raczej dotyczy banków spółdzielczych bo wszystkie duże banki raczej mają - ale nie jestem 100% pewien)

Przy porównaniu taryf opłat i prowizji, koniecznie należy porównać takie opłaty jak:
- opłata za prowadzenie konta (sprawdzić czy na przykład nasza wypłata umożliwia darmowe prowadzenie)
- opłata za kartę
- wysokość opłaty za wznowienie karty
- czy jest opłata za dostęp do konta przez internet
- opłata za przelew zlecany w placówce banku i przez internet
- wszelkie dodatkowe opłaty za codzienne korzystanie z konta - ubezpieczeni, tokeny, hasła sms itd.

Jeżeli mamy zamiar korzystać z konta przez internet to należy sprawdzić (o ile jest możliwość) to czy system transakcyjny nam odpowiada. Oczywiście ma to zastosowanie jeżeli decydujemy się pomiędzy dwoma bankami  o zbliżonych parametrach.

Warto spojrzeć czy w banku mamy możliwość założenia dodatkowego rachunku oszczędnośćiowego, gdzie na przykład będziemy mogli odkładać nasze "10% dla siebie":) i wszelkie drobne oszczędności w początkowej fazie drogi do wolności finansowej.

Co do kredytów w koncie to dla mnie nie jest to żadne kryterium przy wyborze konta, ale większość banków je udostępnia. A jeżeli chodzi o karty kredytowe to tutaj nie ma większych preferencji. Kartę dostaniemy w prawie każdym banku jeżeli mamy zdolność kredytową i legalne dochody. Wszelkie dodatkowe usługi czy programy nie należy traktować jako jeden z ważniejszych czynników.

A jeżeli często myślimy o częstych wojażach zagranicznych to czy bank wydaje kartę denominowaną w obcej walucie podpiętej do konta walutowego, a jeżeli są to bardziej sporadyczne ale w miarę regularne zakupy wyjazdy itd. to należy porównać spread (różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kupnem waluty).

Teraz bardziej konkretne porady:
- jeżeli jedynie w okolicy mamy bank PKO BP to nie należy sobie zakładać bajecznie drogiego superkonta, ale należy skorzystać raczej z oferty Inteligo. Wychodzi znacznie taniej. Wadą jest że jest to konto internetowe, ale wpłat możemy wykonywać w każdej placówce PKO BP. I mamy w kieszeni te 6,90 + 2 zł miesięcznie w kieszeni.
- a jeżeli PEKAO to należy bardziej opłaca się założyć konto Eurokonto Net. Tylko wtedy wystrzegamy się operacji zlecanych w placówce.

Drogi czytelniku, jeżeli nie masz konta, to mam nadzieję że ten tekst będzie dla Ciebie przydatny, a jeżeli masz konto to mam nadzieję że będzie przydatny prze zmianie konta:)

A jeżeli masz możliwość korzystania w miarę bezproblemowo z konta w mBanku(wpłatomat w miarę blisko i bezpłatny bankomat w pobliżu) to mogę je z czystym sumieniem polecić jako konto na co dzień:

sobota, 14 listopada 2009

Karty płatnicze czy gotówka?

W polskiej blogosferze można zauważyć, że większość osób radzi rezygnację z karty kredytowej w celu ograniczania wydatków. Co więcej przedkładają oni płatności gotówkowe nad płatności kartami. Ma to oczywiście swoje wady jak i zalety.


Pytanie czy ograniczenie płatności kartami, naprawdę jest tak korzystne?



Zacznijmy od zalet gotówki:
- nie kupisz więcej niż masz w portfelu - logiczne, ale działa to również w 2 stronę, gdyż nie zawsze możemy przewidzieć co ile kosztuje, a naprawdę musimy to kupić i wtedy tracimy czas na poszukiwanie bankomatu, lub rezygnujemy z zakupów. Dodatkowo w pewnych sytuacjach mogą się pojawić problemy z wydaniem reszty jeżeli płacimy większymi nominałami.
- prawie wszędzie w Polsce akceptują gotówkę - powoli się to zmienia i płatności bezgotówkowe są coraz częściej akceptowane, co nie zmienia faktu że część sprzedawców preferuje gotówkę na kartami

Jakie są wady gotówki?
- nie jest wygodna, przynajmniej dla mnie - szukanie bankomatu, szukanie drobnych by zapłacić, rosnąca ilość drobnych w portfelu najbardziej zniechęcają mnie do korzystania z gotówki. Najbardziej bolesne jest chyba szukanie bankomatu swojej sieci aby nie płacić za prowizję, a jest to szczególnie nieprzyjemnie kiedy jesteśmy w miejscowości, dzielnicy miasta którą kompletnie nie znamy.
- w przypadku kradzieży nie ma praktycznie żadnych szans na jej odzyskanie, a w przypadku trafienia na podrobiony banknot lub monetę nic nie możemy zrobić. Na przykład na wyspach brytyjskich co 40 moneta 1-funtowa jest podrobiona.
- banknoty są znakomitym siedliskiem zarazków. Banknoty są dotykane przez setki ludzi i naprawdę nie trudno o jakąś infekcję, szczególnie teraz na jesień kiedy odporność organizmu jest znacznie mniejsza.

Główną wadą płatności kartą jest to że nie są w Polsce wszędzie akceptowane - szczególnie w mniejszych miejscowościach, oraz zdarzające się od czasu do czasu awarię które uniemożliwiają płatności(terminala, konserwacje systemu w Banku, po stronie wydawcy karty).

Natomiast zaletą jest wygoda, to że nie musimy liczyć czy nam starczy, że zawsze zapłacimy dokładnie tyle ile mamy. Dzięki nowym terminalom autoryzacja kartą trwa ledwie kilkanaście sekund wraz z podpisem. Ostatnio nawet coraz bardziej znane i powszechne są autoryzacje bezdotykowe typu PayPass. Jak narazie nie miałem okazji tego przetestować, ale brzmi naprawdę wygodnie.
Co do innych zalet płatności kartą jest to że umożliwiają płatności przez internet, telefon, czego nie umożliwia gotówka. Dodatkowo na Polskim rynku pojawiają się karty oferujące nam zwrot około 1% z kwoty przez nad wydanej. To tak jakbyśmy przy każdych zakupach dostawali 1% rabatu. Milionerem dzięki temu nie zostaniesz, ale zawsze jest to parę groszy więcej na koncie.

Podczas pobytu w Finlandii, gdzie płatności kartami są znacznie bardziej powszechne odczułem jak naprawdę wygodne jest płacenie kartami. Szczególnie że ani razu nie spotkałem się z limitem typu płatność od 5E czy 10E a płaciłem kartą za wszystko od lunchu w kafeterii z 2,5E, list na poczcie za 0,80E i jakoś nigdzie nie odczułem problemu że to za mała kwota.

Na zakończenie zachęcam do wzięcia udziału w ankiecie na temat jaki sposób płatności Ty preferujesz.

niedziela, 1 listopada 2009

Jak wyjść z długów?

Długi, samo to słowo nacechowane jest bardzo negatywnie. Kiedyś bycie w długach było czymś wyjątkowym, dzisiaj staje się to normalnością, z każdej strony jesteśmy bombardowani ofertami kredytów, pożyczek, zakupów na raty. Mówią, jak to cię nie stać weź pożyczkę i kup. I tak człowiek nawet nie wie kiedy i posiada coraz większe długi i zanim się orientuje pracuje głownie dlatego by spłacać raty za coraz to kolejny kredyt.


Jeżeli zadajesz sobie pytanie jak wyjść z długów to dobrze. To pierwszy krok by przestać pracować dla banku/ sklepu/ itd., a zacząć pracować dla siebie. Jednakże nie jest to proste. Nie ma magicznego sposobu, za pomocą którego znikną wszystkie nasze długi. Upadłość konsumencka mimo, iż istnieje nie jest dla każdego, gdyż warunki jakie trzeba spełnić są bardzo wyśrubowane.


Ja sam jako student byłem bardzo zadłużony, tutaj kredyt na jednej karcie, tu na drugiej, zadłużenie w rachunku dodatkowo tutaj opłata za konto, kartę, itd.. Może dla osoby która zarabia średnią krajową nie były to kwoty duże. Ale jak na moje możliwości zarobkowe był to kwoty znaczące po podliczeniu odsetek i opłat wyszło mi że rocznie oddaje bankom tyle ile  zarabiam poprzez 2 weekendy.

Uświadomienie sobie tego było bodźcem do działania. I tak powstał plan który pomógł mi się wydostać z długów.

Czyli jak wyjść z długów?

Pierwsze to przygotować nasze miesięczne przepływy pieniężne. Musimy spisać ile komu jesteśmy dłużni, jakie płacimy opłaty za jakie usługi, ile wydajemy na jedzenie i wszystkie inne wydatki. Cały ten budżet będzie podstawą dla naszego planu.

Jeżeli jesteśmy w długach to najbardziej prawdopodobnym założeniem jest że wydajemy więcej niż zarabiamy. Dlatego pierwszym krokiem jest znalezienie czegoś z czego możemy zrezygnować i nie wydane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na spłatę długów. Możliwości jest dużo, niektóre są prostsze - na przykład zrezygnowanie z zakupu gazet, magazynów, jedzenia na mieście, napojów i słodyczy z automatów. Inne są troszkę trudniejsze - zmiana rachunków bankowych, abonamentów na telefon, ubezpieczenie samochodu itd.,  ale są możliwe. Im więcej uda się nam zaoszczędzić tym lepiej, tym każdy miesiąc będzie łatwiejszy bo coraz mniej będziemy musieli oddawać do banku.

Kiedy generujemy już jakąś nadwyżkę finansową możemy zacząć spłacać kredyty i długi. Ale tutaj też nam potrzebny jest jakiś plan. Najpierw należy sklasyfikować nasze długi pod względem wielkości jak i oprocentowania. I mimo iż logika nakazuje spłacać wpierw dług o jak największym oprocentowaniu to nie w każdym wypadku jest to najlepsze wyjście. Czasem łatwiej i lepiej jest spłacić jak najmniejszy dług, by dostać psychicznego kopa który jeszcze bardziej nas zmotywuje do pracowanie nad wyjściem z długów. W moim przypadku było to spłacenie na przykład overdraftu na koncie który miałem non stop od kilku lat. Ten ruch pozwolił mi nie tylko zaoszczędzić na odsetkach - jakieś 4-5 złotych miesięcznie, ale co najważniejsze zamknięcie konta w Pekao S.A. i zaoszczędzenie kolejnych 4 zł na comiesięcznej opłacie za konto.

Ja mam jeszcze jeden system, który ma swoje wady i zalety. Mianowice polega on na tym że nie całą zaoszczędzoną kwotę spłacamy, tylko na przykład 75%-80%, a pozostałą część oszczędzamy na jakimś koncie gdzie te pieniądze będą w miarę łatwo dostępne. Życie nauczyło mnie że zawsze należy mieć jakąś nadwyżkę gotówki ponad zaplanowane wydatki, bo nie zawsze da się wszystko przewidzieć. A szkoda by nasz plan zakłóciła na przykład nagła wypłata gotówki z karty kredytowej, lub jakakolwiek inna sytuacja. Nieraz się zdarza, że pracodawca się spóźni z wypłatą, czegoś to zabraknie, coś się zepsuje itd. A nawet jak nadwyżka nie starczy na spłatę całości, to zmniejsza nasze kolejne zadłużanie się. A to jest plus. Minusem jest że cała ta oszczędzana nadwyżka może być przeznaczona na spłatę długu, który zawsze jest znacznie wyżej oprocentowany niż jakiekolwiek konto oszczędnościowe. Ale nie można mieć wszystkiego.

Kiedy mamy już taki plan to należy się go trzymać i go wykonywać miesiąc za miesiącem. Zaletą jest że już po niewielkim okresie czasu zaczniemy zauważać poprawę w postaci coraz to mniejszych odsetek. A kiedy już się pozbędziemy długów, można przemyśleć czy te wszystkie wydatki z których zrezygnowaliśmy były naprawdę tak konieczne. Jeśli dojdziemy do konkluzji, że nie to może zacząć oszczędzać na przyszłość i rozpocząć zupełnie nowe życie wolne od długów i oddawania swoich ciężko zarobionych pieniędzy komu innemu, tylko zmuszenie ich do pracy dla nas.

Dodatkowo polecam relację na żywo z frontu walki z długiem w wykonaniu grapkulca: Pier***** kredyty



Podsumowanie października

Kolejny miesiąc za nami. Październik nazywany jest miesiącem oszczędzania i miesiącem kryzys. Kryzysu jako takiego nie mieliśmy, chociaż chyba zaczęła się korekta.


Październik był miesiącem gdzie w końcu mogłem poświęcić na blogowanie tyle czasu ile chciałem czego efektem jest 14 postów. Najbardziej popularne były:
- co powinieneś wiedzieć o elixirze?
- W co  inwestować? część 3
-  jak uzyskać 10.1% na koncie oszczędnościowym w Eurobanku?


Co do portfela to wygląda on następująco:




W październiku portfel zwiększył się o 50 euro które przelałem na rachunek oszczędnościowy, oraz 850 złotych które zostały wpłacone na rachunek w Eurobanku. Zyski z kapitalizacji odsetek w Eurobanku wyniosły 13,64 zł. Całkiem ładnie. Co do inwestycji na giełdzie Centrozap nadal jest w portfelu pomimo dosyć dużej straty. Muszę przemyśleć sens tej inwestycji.
mając 200 euro założyłem lokatę 12 miesięczną w Alior Banku. Oferuje ona znacznie lepszy procent (2,7%) niż lokata miesięczna (0,7%) czy konto oszczędnościowe (0,5%).


Co do środków które są na Eurobanku za 2000 zł założę lokatę optymalną w open finance. Kapitalizacja również codzienna, a oprocentowanie lekko wyższe i co najważniejsze stałe, gdyż chodzą słuch że Eurbank zamierza obniżyć oprocentowanie konta oszczędnościowego. 


Wartość całego portfela wynosi 4275 zł z groszami. Czyli 5000 złotych do końca tego roku powinno być bez problemu osiągnięte. Jednakże dynamika wzrostów może znacząco zmaleć w listopadzie i grudniu ze względu na zbliżający się okres świąteczny a przez to wydatki większe a oszczędności mniejsze. Być może za 500-1000 złotych kupię obligacje 10-letnie, obecne oprocentowanie na listopad to 6,75% czyli lepiej jak najlepsze lokaty na rynku.
Planowanie wydatków, zmniejszanie konsumpcji przynosi wymierne efekty w postaci coraz większych oszczędności. I jak 2 lata temu 5 tysięcy złotych była to całkiem spora kwota dla mnie to teraz mam ją prawie na koncie. 


Co do samego bloga oto statystyki za październik:
zarobki z adsense wzrosły w stosunku do poprzedniego miesiąca jednak nie pobiły rekordowego sierpnia.

Liczba odwiedzin jak i liczba użytkowników wzrosła co bardzo cieszy.




Równocześnie chciałby podziękować następującym blogerom, którym zawdzięczam największą liczbę odwiedzin:
- Finanse domowe
- AppFunds
- Zapiski frugalistki


Next previous home
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tagi

10% dla ciebie AdTaily akcje akcjonariusz Alior Bank Alior Sync analiza fundamentalna analiza techniczna animacja Anti Arctic Bank bankowość internetowa bezpieczeństwo BGŻ BGŻOptima BlueCash BNP bogactwo Bogdanka BOSSA BOŚ Bank BPH budżet domowy BZ WBK cashback Catalyst Centrozap certyfikaty srukturyzowane cesja chargeback ciekawostki cinkciarz CitiBank cykle czy warto mieć konto w Alior Banku czy warto mieć konto w Aliorze dług dolar doradcy finansowi DWS dywidenda dziadowanie dzień wolności podatkowej e-sąd ebook EFH ekonomia Elixir eMakler emerytura Energa equity magazine ETF euro Eurobank Facebook finansowo FM Bank Forex frank fundusz awaryjny fundusz bezpieczeństwa fundusz indeksowy fundusze inwestycyjne funt Gant gazety gdzie założyć lokatę Getin Bank Getin Online Giełda Google Adsense gotówka gpw gra giełdowa Grecja grosz historia Polski hobby humor HYIP Idea Bank IKE InClick.pl inflacja instrukcja Inteligo internetowy kantor internetowykantor.pl inwestowanie IPO IPOPEMA JSW Kamil Cebulski kapitalizacja kapitalizacja codzienna karta debetowa karta internetowa karta kredytowa karta kredytowa Silver kary kokos.pl komornik konkurs konta oszczędnościowe konto konto bankowe Konto Optymalne konto walutowe kontrakty terminowe KRD kredyt kredyt odnawialny kredyt studencki kryzys Krzętle książka księgowość kurs Lehman Brothers linia kredytowa lokata rewolwer lokaty loterie mBank mbank na windows mbank windows phone 8 Metafinanse monetto monety monety 2 zł Mostostal Płock motywacja mSaver mTransfer Multibank nakaz zapłaty NBP NeoBank Newag Nobel NOL Nordic Gold nowa aplikacja mbank numizmatyka NY obciążenie zwrotne obligacje korporacyjne obligacje skarbowe odsetki OFE Open Finance Open Online opłaty oprocentowanie optymalizacja oszczędzanie oszustwa overdraft Parkiet Challenge pasywny dochód peak oil pełnomocnictwo PGE PIT PLN płacenie płacenie rachunków Poczta Polska podatek podatek bankowy podatek belki podatki podcasty podsumowanie podsumowanie miesiąca Polbank polisolokaty polityka Polska pomoc porady porównanie postępowanie upominawcze pozew pożyczka pożyczki społecznościowe problemy produkt inwestycyjny prognozy promocje prowizje prywatyzacja przegląd kont bankowych Przegląd rachunków maklerskich przelewy przeliczanie przemyślenia psychologia pusty sms PZU rachunek maklerski ranking ranking kont oszczędnościowych ranking lokat raporty okresowe rating raty recenzja reklama rekomendacje ropa ryzyko rząd samochód Santander sąd SEPA SFI Sidoma SII skład portfela SKOK smava social lending spekulacja spółki dywidendowe srebro stalprodukt statystyka stopy procentowe strata strategia inwestycyjna styl życia SWIFT system transakcyjny świat TFI TMS Brokers Toyota Bank Turcja ubezpieczenia VAT wakacje Wall St. walne zgromadzenie walutomat.pl waluty WBK wezwanie WIG windykacja wolność finansowa wpis gościnny wykres wymiana walut wzrost gospodarczy zabawa Zakra zakupy zarabianie zaradni.pl zarządzanie czasem zasady złoto zniżki związki zawodowe zysk