Zestawienie to zawierało kilka banków, nowe które prezentuje poniżej zostało powiększone.
Jak dla mnie trzymanie pieniędzy w walucie obcej w banku jest lepsze niż trzymanie ich w domu. Powody są te same co dla złotówek. Może nie zarobimy dużo zakładając lokaty czy trzymając te pieniądze na kontach oszczędnościowych, ale zawsze to coś:)
przy okazji jak ktoś chce może mi przelać trochę € na rachunek pokazany na screenie:)
Sam mam rachunki walutowe w Aliorze i WBK.
A teraz zestawienie:
konta walutowe
Parę uwag:
- zniechęcony w komentarzach pod poprzednim wpisem pisał że ma konto walutowe w PKO BP za darmo. To nie jest konto walutowe, ale konto oszczędnościowe w walucie obcej. Ograniczeniami są: tylko jedna darmowa wypłata w miesiącu.
- aby bezpłatnie korzystać z walutomatu należy mieć konto w PKO BP, PEKAO lub WBK (przy przelewach do innych banków z Walutomatu pobierana jest opłata zgodna z poniższym kalkulatorem)
- do przelewów walutowych najlepiej wychodzi konto walutowe w Citi Banku. Przelew SEPA za darmo, a inne przelewy też za darmo, należy się liczyć z kosztami innych banków.
Dla przypomnienia co to jest ten przelew SEPA?
Przelew SWIFT.
Karta do konta walutowego
Należy pamiętać że karty wydane do kont są kartą konkretnej waluty. I tak walutą kart kredytowych Cit Banku jest $ i płacąc w euro bank nie przelicza euro na złotówki po swoim kursie (Citi ma beznadziejne kursy) a wpierw z € na dolary a potem dolary na złotówki. I dwukrotnie tracimy na przewalutowaniu. I tak ma większość kart w Polsce. Wyjątkiem jest KK polbanku przeliczająca waluty po kursie organizacji płatniczej (Mastercard).
Na zakończenie przypominam:
- o możliwości subskrybcji bloga
- przelew SEPA jest to przelew wewnątrz UE i EWG wykonany w euro. Cechą jego są niskie koszta (pokazane w tabeli) i szybki czas wykonania (z reguły 3 dni robocze, czasem do 7 dni roboczych). Maksymalna kwota przelewu to 50 000 €. Co ważne podczas wykonywania tego przelewu należy zaznaczyć opcję SHA - czyli że koszty dzielone są na zleceniodawce i odbiorcę tego przelewu. Jako że przelew ten wykonywany jest bez udziału banków pośredniczących na 99% odbiorca dostanie kwotę przelewu taką jak mu wysłaliśmy. Mogą się zdarzyć opłaty za przyjęcie przelewy przez bank odbiorcy (w Polsce takie opłaty ma np. PKO czy Kredyt Bank).
Przelew SWIFT.
- przelew wykonywany w dowolnej walucie do praktycznie dowolnego banku na świecie. W tym przelewie koszty są trudne do oszacowania, dlatego banki pobierają tak wysokie prowizję. Czas wykonania przelewu też nie jest znany. Spowodowane jest to że pieniądze przesyłane są od banku do banku aż dotrą do banku odbiorcy. Kiedyś wysyłałem przelew w GBP do banku na Słowacji. Szedł 1,5 tygodnia przez 3 banki pośredniczące.
Karta do konta walutowego
- przydatny bajer jeżeli jedziemy do kraju gdzie używa się takiej waluty jaką mamy na koncie. Mimo iż wypłaty z bankomatów będą obciążone prowizją to płatności w sklepach, restauracjach nie będą już. Oszczędzamy na przewalutowaniach i spreadzie walutowym. Jest to szczególnie przydatne podczas wojaży po Europie czy US jeżeli oszczędzamy walutę na ten wyjazd z wyprzedzeniem. Mamy zapas waluty i wdajemy nią normalnie i na bieżąco możemy sprawdzać jaki mamy stan konta, a po powrocie z wakacji nie będzie nas czekać żadna niespodzianka z powodu prowizji czy różnic kursowych (data transakcji nie jest datą waluty:)).
Należy pamiętać że karty wydane do kont są kartą konkretnej waluty. I tak walutą kart kredytowych Cit Banku jest $ i płacąc w euro bank nie przelicza euro na złotówki po swoim kursie (Citi ma beznadziejne kursy) a wpierw z € na dolary a potem dolary na złotówki. I dwukrotnie tracimy na przewalutowaniu. I tak ma większość kart w Polsce. Wyjątkiem jest KK polbanku przeliczająca waluty po kursie organizacji płatniczej (Mastercard).
Na zakończenie przypominam:
- o możliwości subskrybcji bloga
- o sklepiku z produktami finansowymi. Zachęcam do przejrzenia.
7 komentarzy:
Witam,
uwazam Twoje stwierdzenie: "Jak dla mnie trzymanie pieniędzy w walucie obcej w banku jest lepsze niż trzymanie ich w domu" za bledne (przy zalozeniu, ze waluta jest pozycja spekulacyjna/inwestycyjna). Jesli kupujesz fizycznie walute w kantorze, liczac na aprecjacje i zanosisz ja do banku, moze sie okazac, ze strzelasz sobie w stope dla kilku groszy. Od dochodu z operacji sprzedazy waluty nalezy odprowadzic AFAIR 19% podatku dochodowego (nie pamietam czy funkcjonuje tu termin pol roku miedzy zakupem i sprzedaza). Zakladajac lokate bankowa, automatycznie odslaniasz sie na dociekanie z Urzedu Skarbowego, skad, za ile i kiedy. Przy zalozeniu osiagniecia zysku z tej pozycji spekulacyjnej, powinienes obliczyc dochod. Jesli wystepuje, naliczyc i odprowadzic podatek.
pozdrawiam,
Plissken
@Marcin
na portalu PIT.pl znalazłem coś takiego:
Prywatne transakcje walutowe są całkowicie nieopodatkowane. Nie wykazujemy ich w zeznaniu rocznym PIT, nie odprowadzamy zaliczek na podatek dochodowy, w ogóle nie płacimy od nich podatku dochodowego w Polsce.
Oczywiście podatek od zysku na walutach odprowadzają firmy.
Poza tym do spekulacji na walutach jest raczej forex, a nie kantor.
Ja na walutach w kantorze/walutomacie nie spekuluje, stanowią one naturalną część mojego portfela bo zarabiam w €.
Ten wpis powstawał z myślą o osobach, które chcą oszczędzać walutę na wakacje, czy na zakupy za granicą.
P.S. Nie jesteś przypadkiem fanem Ucieczki z NY, LA?
No jasne, ze jestem fanem. A wracajac do tematu, nie znalem takiej wykladni, ze te transakcje sa nieopodatkowane. I szczerze mowiac, nadal jestem sceptycznie nastawiony do tezy z PIT.pl (chyba, ze zobacze zrodlo prawa, ktore daje takie zwolnienie). Forex to jedna z wielu mozliwosci gry na walutach. Nie jestem pewien czy mozna na FX inwestowac bez dzwigni.
pozdrawiam,
Plissken
Problem jest taki ze nie ma napisane bezposrednio ze nalezy placic.
Ogolnie na wielu portalach jest cos w tym stylu:
Jak się okazuje, wygrani szczęśliwcy w oczach fiskusa są postrzegani przede wszystkim jako podatnicy. I to niezależnie czy są przedsiębiorcami czy osobami prywatnymi. Dochód z różnic kursowych podlega opodatkowaniu u przedsiębiorców, co jest wyraźnie w ustawie o PIT uregulowane. W art. 14 ust. 2 pkt 3 ustawy o PIT określono, że przychodem z działalności gospodarczej są również różnice kursowe. Szczegółowy sposób rozliczenia różnic kursowych przez przedsiębiorców wskazano w art. 24c ustawy o PIT.
W sytuacji osób prywatnych, które sprzedały z zyskiem waluty obce np. euro ścisłych regulacji i zasad opodatkowania nie ma. W tym przypadku ustawodawca nie wymienia wprost w ustawie o PIT przychodów z tytułu różnic kursowych. I tu sprawa się komplikuje, gdy zarobek z wymiany walut uzyskają podatnicy, którzy działalności gospodarczej nie prowadzą. Ustawa o PIT nie wymienia takiej konkretnej kategorii przychodu, ani nie wskazuje, że należy je zaliczyć do któregoś z istniejących źródeł (np. kapitałów pieniężnych). Faktycznie nie można przychodu z tytułu różnic kursowych zaliczyć do przychodów z kapitałów pieniężnych, gdyż w art. 17 ustawy o PIT, który wyszczególnia kapitały pieniężne, przychodów z handlu walutami nie wskazano.
Niektórzy eksperci i doradcy podatkowi wyciągają z tego faktu wniosek następujący: skoro nie ma określonego w ustawie źródła przychodu, to trudno mówić o dochodzie i jego opodatkowaniu.
Nie wiem, jaki sens trzymać np. euro na takich kontach jak w mbanku, z procentem 1.5%. Trzeba mieć 500 euro, zeby dostać pół euro odsetek po miesiącu (czyli 2 zł). 2 zł z - jakby nie patrzeć - 2 tysięcy zł (ponad) :)
W Polbanku na rachunku mocno oszczędzajacym z 2000 zł dostanę 30 gr dziennie odsetek czyli niemal 10 zł miesięcznie bez podatku.
@anonimowy
okej, ale my tu nie mówimy o trzymaniu € by z niego wyciągnąć odsetki, tylko aby gromadzić fundusze na zakupy za granicą czy wakacje, zgodnie z ideą, że na wszelkie planowe wydatki odkładamy z wyprzedzeniem.
Poza tym np ludzie mieszkający przy granicy ze Słowacją kupujący na Słowacji alkohol (większy wybór i tańszy niż w Polsce) odniosą duże korzyści mając konto i kartę w €, nie tracąc na spraedzie walutowym w banku.
Warto jeszcze wspomnieć o Neteller. to bank z wyspy Man, oferujący darmowe konta w 18 walutach. Do tego karty mastercard prepaid także za darmo (karta z chipem, wypukła ;), walutę kary też można sobie wybrać z ośmiu opcji, przyczym nie musi być taka sama jak waluta konta (extra plusem karty jest brak processing fee w Ryanairze). Obecnie używam go jako głownego konta będąc w Portugalii. Z wpłatami nie ma problemu, jest sporo możliwości, do minusów trzeba zaliczyć 0% odsetek.
Neteller daje też bonusy za polecenie nowych użytkowników - 10% pierwszej wpłaty dla nowego klienta (max 8€), 20% tejże wpłaty dla polecającego. Jesli kogoś zainteresowałem to dajcie znać na george@USUNxgame.pl
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.