Więc napisał do mnie tytułowy Vincent oferując interes życia.
List ten jakoś przedarł się przez filtr antyspamowy i wylądował w skrzynce.
Mam nadzieję, że wszyscy zdają sobie sprawę że na takie maile nie można odpowiadać, otwierać załączników. A jak nie to piszę na przestrogę, bo odpowiedzenie na choć jeden taki email skończy się zasypaniem naszej skrzynki tonami maili, a jak przystąpicie do takiego deala to najprawdopodobniej będziemy mieli okazję przyjrzeć się jak działa nasz wymiar sprawiedliwości z postawionymi nam zarzutami paserstwa.
Ale takie maile nadal są wysyłane od zarania internetu i najwidoczniej trafiają się ofiary, czyli ktoś daje się nabrać. Nie trzeba długo szukać by znaleźć osoby, które powysyłały pieniądze gdzieś do Nigerii, Somalii i innych krajów w imię opłat prawniczych, aby dostać spadek od tamtejszego księcia. Inni mają postawiony zarzut paserstwa bo użyczyli swojego konta do przelania pieniędzy pomiędzy grupami przestępczymi i mają Policje i prokuratora na karku.
A jeszcze inni kupili piękny wirtualny telefon z płatnością typu Western Union z mrocznej Rumuni.
Poza tym ten "Hong Kong and Shanghai Banking Corporation Limited" musiał być naprawdę mocno uderzony przez kryzys finansowy skoro dyrektorzy myszą korzystać z darmowych kont email Yahoo.co.jp.
Może opodatkowanie branży bankowej doprowadzi do jej upadku jak twierdzą bankowcy?:)
Coffee Chat 2025 edition
19 godzin temu