Dla przypomnienia jeżeli chcemy założyć IKE mamy 5 możliwości:
- IKE jako rachunek bankowy - lokata w banku
- IKE jako umowa z TFI - inwestycja w fundusze
- IKE jako ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym
- IKE jako Obligacje 10-letnie
- IKE jako rachunek w domu maklerskim
ad. 1. oprocentowanie lokat w ramach IKE nie jest jakieś niesamowite np. obecnie oprocentowanie: Rachunku Super-lokacyjnego IKE w PKO BP wynosi aż 3.15% w skali roku - to na lokacie optymalnej w Open Finance dostaniemy 5,65%, a zoptymalizowane 5,92%!
ad. 2. i 3. ogólnie jestem przeciwny długotrwałym inwestowaniu w TFI. Tym bardziej skoro możemy inwestować w praktycznie to samo co TFI samemu, bez prowizji za zarządzanie która wynosi i ponad 4% w skali roku.
ad 4. ten sposób opisuje tutaj i jestem do niego pozytywnie nastawiony
ad 5. jeszcze lepszy sposób niż obligacje, ale wymaga większej uwagi, choć rezultaty osiągnięte mogą być znakomite i istnieje też ryzyko straty (czego nie ma przy obligacjach).
Jako że możemy mieć tylko 1 IKE (to znaczy możemy mieć kilka, ale wtedy płacimy 75% podatku od zysku od obu IKE). Możemy zmienić IKE w trakcie trwania, ale nie mam szczerze pojęcia jak wygląda taka procedura, choć na pewno wiąże się z kosztami.
Po ostatniej nowelizacji ustawy o IKE mamy możliwość wypłaty środków z IKE (po odciągnięciu podatku belki, ale korzystamy z odroczenia podatku) i nic nie stoi na przeszkodzie byśmy później otworzyli to samo albo inne IKE.
Czyli możemy mieć tylko jedno konto IKE, to jakie wybrać. Tutaj dużo zależy od nas. Jeżeli mamy dużą awersję do ryzyka i nie akceptujemy nawet najmniejszej straty to IKE Obligacje.
Natomiast jeżeli możemy poświęcić temu więcej czasu, akceptujmy stratę to skłaniałbym się do IKE jako rachunek maklerski.
Jeżeli chodzi o wybór IKE jako rachunku maklerskiego to bardzo dobre porównaniu znajdziemy tutaj.
Co do rankingu to się z nim zgadzam. Jedynie konto w BM Dnb Nord wykluczyłbym z rozważań, a to dlatego że pobierają podatek od dywidend. Osobiście założyłbym konto w DM BOŚ.
A jaki jest mój pomysł na IKE jako rachunek maklerski?
Dlatego że istnieje ograniczenie w kwocie wpłaty na IKE w danym roku raczej nie zastąpi ono normalnego rachunku. Kolejnym powodem jest również całkowity brak inwestycji w derywatywy. Natomiast konto IKE powinno służyć do typowych inwestycji w wartość - takich jaką ideę prezentuje Graham i Buffet. Czyli kupowanie spółek które mają ugruntowaną pozycję na rynku, stabilną działalność i co najważniejsze dzielą się zyskiem z akcjonariuszami. 5 lat takie spółki można było policzyć na palcach, dzisiaj mimo że ich liczba nadal nie jest wysoka jest znacznie większa. Inwestowanie w takie spółki nie polega na znaczącym wzroście ceny akcji spółki, ale właśnie na wypłacie dywidend.
Inwestując na takim IKE na rachunek powinniśmy zaglądać tylko wtedy kiedy:
- wpłacimy tam pieniądze aby kupić akcje spółki (spółek)
- dostaniemy dywidendę aby kupić akcje
- kiedy firma której akcje posiadamy pokazuje przez kilka kwartałów znacznie gorsze wyniki bez żadnych planów naprawczych
Natomiast na ten rachunek nie powinniśmy w ogóle zaglądać jeżeli cena akcji spada bo spada cały rynek. A tym bardziej nie powinniśmy sprzedawać akcji tylko dlatego że cena ich spada. To nie jest powód w przypadku inwestowania w wartość. Najlepszy przykład to KGHM i cena jego akcji które spadały przez cały 2008 i początek 2009 roku. Natomiast przez resztę 2009 roku mieliśmy dynamiczny wzrost i powrót cen akcji do poziomu 2007 roku. Ba nawet wyższego poziomu niż w 2007 roku jeżeli pod uwagę weźmiemy wypłacane dywidendy.
Ktoś powie to tylko jedna spółka. Okej to jest najbardziej wyrazisty przykład, ale są też inne:
- Budimex - spółka dopiero drugi rok z rzędu wypłaci dywidendę, ale jest znana i ma stabilny biznes - budownictwo (nie deweloperka) i patrząc na stan polskiej infrastruktury to przez najbliższe naście lat będzie co miała budować
- Żywiec - spóła płaci dywidendę od 2006 roku. Jest spółką która również ma stabilny biznes (chyba że nagle ludzie znienawidzą piwo). Nie jest natomiast szeroko omawiana w mediach bo jest nudna:), i ceny akcji nie przypominają wykresu EKG jak np. Petrolinvestu:)
- PKO - ta spółka również płaci dywidendę regularnie od 2005 roku. Nie jest lubiana przez oszczędzających ze względu na to że nie ma dobrych rachunków i dobrej oferty, ale jest to największy bank na naszym rynku i nic nie sugeruję że to ma się zmienić w najbliższych latach
- PGNiG - dywidenda od 2006 roku - własne wydobycie oraz dystrybucja gazu w Polsce. O ile nie będzie jakiegoś przełomu i odkrycie alternatywnego źródła energii to nie ma co się bać o zyski tej firmy. A duże złoża gazu w Polsce w łupkach mimo iż obecnie nie mają żadnej wartości można traktować jako atut tej firmy.
- Dębica - dywidenda od 2005 roku. Firma znana chyba każdemu. Zysk co kwartał stabilny.
z innych szybko wymienię Mennicę, Kruszwicę, Torfarm i wiele innych.
Jak widać tych spółek jest sporo. Wiele z nich nie jest znana szeroko na rynku, bo jak to mówi Graham są one nudne. Nie mają spektakularnych zmian kursu, nie snują planów podboju kosmosu, czy wyprawy do wnętrza ziemi. Za to mają stabilny biznes i stałe zyski.
To jest mój pomysł na wykorzystanie zalet konta IKE. Każdy musi sam sobie przemyśleć czy taki sposób mu odpowiada bo są np. ludzie którzy jak nie zrobią transakcji w tygodniu to odchodzą od zmysłów. Wiele poradników zaleca że oszczędzanie powinno być jak najmniej czasochłonne i absorbujące i wg. mnie ten właśnie sposób spełnia i te warunki.
Oczywiście jako że to jest rachunek maklerski to w ramach konta IKE możemy kupować i obligacje zarówno skarbu państwa jak i korporacyjne. Ale o tym napiszę kiedy indziej jak sam bardziej poznam temat.
Po ostatniej nowelizacji ustawy o IKE mamy możliwość wypłaty środków z IKE (po odciągnięciu podatku belki, ale korzystamy z odroczenia podatku) i nic nie stoi na przeszkodzie byśmy później otworzyli to samo albo inne IKE.
Czyli możemy mieć tylko jedno konto IKE, to jakie wybrać. Tutaj dużo zależy od nas. Jeżeli mamy dużą awersję do ryzyka i nie akceptujemy nawet najmniejszej straty to IKE Obligacje.
Natomiast jeżeli możemy poświęcić temu więcej czasu, akceptujmy stratę to skłaniałbym się do IKE jako rachunek maklerski.
Jeżeli chodzi o wybór IKE jako rachunku maklerskiego to bardzo dobre porównaniu znajdziemy tutaj.
Co do rankingu to się z nim zgadzam. Jedynie konto w BM Dnb Nord wykluczyłbym z rozważań, a to dlatego że pobierają podatek od dywidend. Osobiście założyłbym konto w DM BOŚ.
A jaki jest mój pomysł na IKE jako rachunek maklerski?
Dlatego że istnieje ograniczenie w kwocie wpłaty na IKE w danym roku raczej nie zastąpi ono normalnego rachunku. Kolejnym powodem jest również całkowity brak inwestycji w derywatywy. Natomiast konto IKE powinno służyć do typowych inwestycji w wartość - takich jaką ideę prezentuje Graham i Buffet. Czyli kupowanie spółek które mają ugruntowaną pozycję na rynku, stabilną działalność i co najważniejsze dzielą się zyskiem z akcjonariuszami. 5 lat takie spółki można było policzyć na palcach, dzisiaj mimo że ich liczba nadal nie jest wysoka jest znacznie większa. Inwestowanie w takie spółki nie polega na znaczącym wzroście ceny akcji spółki, ale właśnie na wypłacie dywidend.
Inwestując na takim IKE na rachunek powinniśmy zaglądać tylko wtedy kiedy:
- wpłacimy tam pieniądze aby kupić akcje spółki (spółek)
- dostaniemy dywidendę aby kupić akcje
- kiedy firma której akcje posiadamy pokazuje przez kilka kwartałów znacznie gorsze wyniki bez żadnych planów naprawczych
Natomiast na ten rachunek nie powinniśmy w ogóle zaglądać jeżeli cena akcji spada bo spada cały rynek. A tym bardziej nie powinniśmy sprzedawać akcji tylko dlatego że cena ich spada. To nie jest powód w przypadku inwestowania w wartość. Najlepszy przykład to KGHM i cena jego akcji które spadały przez cały 2008 i początek 2009 roku. Natomiast przez resztę 2009 roku mieliśmy dynamiczny wzrost i powrót cen akcji do poziomu 2007 roku. Ba nawet wyższego poziomu niż w 2007 roku jeżeli pod uwagę weźmiemy wypłacane dywidendy.
Ktoś powie to tylko jedna spółka. Okej to jest najbardziej wyrazisty przykład, ale są też inne:
- Budimex - spółka dopiero drugi rok z rzędu wypłaci dywidendę, ale jest znana i ma stabilny biznes - budownictwo (nie deweloperka) i patrząc na stan polskiej infrastruktury to przez najbliższe naście lat będzie co miała budować
- Żywiec - spóła płaci dywidendę od 2006 roku. Jest spółką która również ma stabilny biznes (chyba że nagle ludzie znienawidzą piwo). Nie jest natomiast szeroko omawiana w mediach bo jest nudna:), i ceny akcji nie przypominają wykresu EKG jak np. Petrolinvestu:)
- PKO - ta spółka również płaci dywidendę regularnie od 2005 roku. Nie jest lubiana przez oszczędzających ze względu na to że nie ma dobrych rachunków i dobrej oferty, ale jest to największy bank na naszym rynku i nic nie sugeruję że to ma się zmienić w najbliższych latach
- PGNiG - dywidenda od 2006 roku - własne wydobycie oraz dystrybucja gazu w Polsce. O ile nie będzie jakiegoś przełomu i odkrycie alternatywnego źródła energii to nie ma co się bać o zyski tej firmy. A duże złoża gazu w Polsce w łupkach mimo iż obecnie nie mają żadnej wartości można traktować jako atut tej firmy.
- Dębica - dywidenda od 2005 roku. Firma znana chyba każdemu. Zysk co kwartał stabilny.
z innych szybko wymienię Mennicę, Kruszwicę, Torfarm i wiele innych.
Jak widać tych spółek jest sporo. Wiele z nich nie jest znana szeroko na rynku, bo jak to mówi Graham są one nudne. Nie mają spektakularnych zmian kursu, nie snują planów podboju kosmosu, czy wyprawy do wnętrza ziemi. Za to mają stabilny biznes i stałe zyski.
To jest mój pomysł na wykorzystanie zalet konta IKE. Każdy musi sam sobie przemyśleć czy taki sposób mu odpowiada bo są np. ludzie którzy jak nie zrobią transakcji w tygodniu to odchodzą od zmysłów. Wiele poradników zaleca że oszczędzanie powinno być jak najmniej czasochłonne i absorbujące i wg. mnie ten właśnie sposób spełnia i te warunki.
Oczywiście jako że to jest rachunek maklerski to w ramach konta IKE możemy kupować i obligacje zarówno skarbu państwa jak i korporacyjne. Ale o tym napiszę kiedy indziej jak sam bardziej poznam temat.