
Peak Oil, czyli osiągnięcie przez świat szczytu możliwości wydobycia ropy, co w konsekwencji spowoduje drastyczny wzrost cen oraz koniec społeczeństwa jakie znamy obecnie. O Peak Oil napisano wiele zarówno z jednej jak i drugiej strony barykady. Nawet w polskiej blogosferze są blogi, które Peak Oil mają w tytule.
Dzisiejsze teorie Peak Oil powstały na bazie teori Peak Oil USA, która narodziła się w USA w roku 1956. Wtedy to Marion King Hubbert, geofizyk, pracownik laboratorium badawczego Shell Oil w Huston, Texas opracował model, z którego przewidział, że na początku lat 70-tych produkcja ropy w 48-miu kontynentalnych stanach osiągnie swój szczyt, aby potem maleć. W czasie kiedy przedstawił swoje wyliczenia produkcja ropy w USA wzrastała z każdym rokiem, odkrywano nowe złoża i mało kto brał Hubberta na poważnie. Jednakże jego wyliczenia okazały się w miarę poprawne i w latach 70-tych ubiegłego wieku amerykański przemysł naftowy osiągnął szczyt swoich możliwości. Wtedy też gwiazda Hubberta rozbłysła na nowo, stając się pożywką dla dzisiejszych zwolenników Peak Oil. Na marginesie wyliczenia kiedy się skończy ropa w US są stare jak przemysł naftowy. Naczelny geolog stanu Ohio, John Strong Newberry przewidywał w 1875, że ropa wkrótce się wyczerpie.
![]() |
Model Hubberta |
Tak na marginesie sytuacja z ropą jest ewenementem. Poprzednie główne surowce energetyczne były zastępowane nie z powodu ich wyczerpania, ale z powodu odkrycia nowych lepszych źródeł energii. Kiedy drewno zastąpiliśmy węglem, nie wynikało to z braku lasów do wycięcia, również przeskok z węgla do gazu i ropy nie nastąpił z powodu, że w kopalniach zabrakło węgla (o węglu napiszę niedługo). Na chwilę obecną wygląda na to, że ropa będzie pierwszym surowcem, który zostanie zastąpiony z konieczności.
Kiedy skończy się ropa?
Radykalni zwolennicy Peak Oil twierdzą, że już osiągneliśmy szczyt wydobycia, bardziej "liberalni" twierdzą, że nastąpi to wkrótce. Zresztą jeden z wieszczów apokalipsy Profesor Kenneth S. Deffeyes wyliczył, korzystając z modelu Hubberta że szczyt wydobycia zostanie osiągnięty 24 listopada 2005, by później przesunąć tą datę na 16 grudnia 2005. Widzę że w tym roku opublikował kolejną książkę na temat Peak Oil, więc może znajdziecie tam nową datę:)
Problem z oszacowaniem kiedy nastąpi Peak Oil bierze się z kilku powodów. Pierwszym jest brak wiedzy na temat światowych rezerw tego surowca. Praktycznie tylko rezerwy ropy w US i największych firm naftowych są wyliczane w oparciu o jakiekolwiek standarty, gdy tymaczasem kraje OPEC, kontrolujące 40% światowego wydobycia ropy, znanym tylko sobie sposobem wyliczają obecne rezerwy tego surowca. Jest to z kolei woda na młyn wszelkiego rodzaju zwolenników teorii spiskowych, że ropy już tam praktycznie nie ma i apokalipsa jest nieunikniona.
Problemem z modelem Hubberta jest to, że jest on prosty i nie uwzględnia alternatywnych źródeł ropy, stąd jego forma przybiera kształt dzwonu. Z tego powodu biorą się rożbieżności w tym na ile starczy nam ropy.
Prognoza Hubberta a rzeczywisty Peak Oil w USA (za CERA) |
Postęp w technologiach wydobycia oraz wzrastająca cena ropy powoduję, że na złożach które uważane są za wyeksplatowane, dokonuje się przeszacowania dotępnej ropy i wznawiane jest wydobycie. Z powodu takiego przeszacowania ilość dostępnej ropy w Północnej Alasce wzrosła z 9,6 miliarda baryłek do 13,7 miliarda (dane za rok 2007).
Jednym z argumentum zwolenników teroi Peak Oil jest to że ropę wydobywa się w coraz "bardziej ektremalnych" miejscach. Jednakże takie argumenty świadczą o ignorancji niż o poważnym podejściu do tematu. Oczwywiste jest że przy eksploatacji jakiegokolwiek surowaca eksploatuje się najpierw złoża najłatwiej dostępne i o najwyższej jakości, a wraz z wyczerpywaniem się tych złóż sięga się po alternatywne metody i po nowe terytoria, które nie były na początku eksploatowane czy to z powodów ekonomicznych czy technologicznych.
Zresztą proces wydobycia ropy można podzielić na kilka etapów. Pierwszy - najłatiwejsza do wydobycia ropa jest wydobywana za pomocą najprostszych wierceń. Kiedy ta ropa się kończy następuje drugi etap wydobycia, polegający na wpompowywaniu z złoża wody czy też dwutlenku węgla w celu wyciśniećia ropy ze skał (wpompowywanie dwutlenku węgla w stare złoża jest rónież jednym z pomysłów na zmniejszenie jego ilości w atmosferze i tym samym obniżenie skali antropomorficznego ocieplenia klimatu). Niektóre pola naftowe przechodzą również trzeci etap wydobycia polegający na wstrzykiwaniu pary wodnej w celu obniżenia lepkości ropy.
![]() |
Wydobycie ropy przy użyciu pary wodnej |
Możemy spać spokojnie
Zdanie Cambridge Energy Research Associates (CERA) o Peak Oil możemy byś spokojni. Według ich najnowszego raportu (listopad 2009) do 2030 nie nastąpi szczyt możliwości wydobycia. Równocześnie dopiero w drugiej połowie tego wieku możemy dośiwadczyć spadku dostępnej ropy, jednakże nie będzie to gwałtowne załamanie jak wieszczą zwolennicy Peak Oil, a będzie to stopniowy spadek zaamortyzowany odejściem w stronę innych źródeł energii i nowych technologii wydobycia, przeróbki i wykorzystania ropy.
Projekcja ilości ropy naftowej |
W przygotowaniu tekstu korzystałem z:
Alxandra Witze: That's oil, folks; Nature 445, 2007
BP Statistical Review of World Energy, June 2010
The Future of Global Oil Supply, CERA, November 2009