Dzisiaj chciałbym się skupić czy oszczędzając lepiej oszczędzać kupując obligację skarbowe normalnie (w banku PKO, bądź przez stronę www.obligacjeskarbowe.pl) czy też przez konto IKE.
źródło: http://www.obligacjeskarbowe.pl
Podstawowym pytaniem jest nasz horyzont inwestycyjny. Aby w pełni wykorzystać konto IKE nie należy go likwidować bądź wypłacać z niego pieniędzy do czasu aż osiągniemy 60 lat lub 55 lat i uprawnienia emerytalne. Czyli jeżeli planujemy zostać rentierem w wieku 45 lat IKE nie jest dla nas:) Natomiast kupując obligacje normalnie nie jesteśmy ograniczeni żadnymi barierami czasowymi (poza miesiącem karencji bezpośrednio po zakupie jak i miesiąc przed wykupem.Jakie są pozostałe ograniczenia IKE?
- możliwość zakupu tylko obligacji dziesięcioletnich - EDO
- prowizja za zarządzanie rachunkiem w wysokości od 0,10% do 0,16% rocznie od wartości nominalnej obligacji
- opłata 40 zł za zlikwidowanie konta IKE w ciągu 12 miesięcy od jego założenia
- limit wpłat do IKE w danym roku. W roku 2010 jest to 9570 zł. Niewykorzystany limit nie jest transferowany na następny rok. Limit ustalany jest w oparciu o trzykrotność średniego miesięcznego wynagrodzenia, ale nie może być niższy niż w roku poprzednim.
- konto można założyć tylko w placówkach PKO BP
Co jest natomiast największą zaletą IKE?
Jedyną zaletą jest to że trzymając tam obligacje do emerytury(60 lat, bądź 55 lat i uprawnienia emerytalne) to nie zapłacimy podatku belki od zysków kapitałowych.
Dla przykładu zrobiłem małą symulację porównującą normalne oszczędzanie i IKE. Założenia:
- wzrost limitu wpłat co roku o 3%.
- maksymalne wpłaty co roku
- średnie oprocentowanie obligacji 6% rok rocznie
Podatek zapłacony przy normalnych obligacjach:
po 40 latach: 71 378 zł
po 50 latach oszczędzania: 112 290 zł
Opłata za zarządzanie kontem IKE:
po 40 latach: 17 875,97 zł
po 50 latach: 30 237,59 zł
Jak widać różnica jest kolosalna. Dlaczego więc kupować obligacje w sposób normalny a nie poprzez IKE?
Po pierwsze dla mnie istotne jest to że nie zamrażam swoich pieniędzy na ponad 40 letni okres. Oczywiście mógłbym wpłacać choćby po 100 zł na przyszłą emeryturę na IKE, ale niestety nie założyłem konta podczas pobytu w Polsce. I jestem skazany na obligacje kupowane normalnie.
Po drugie na zwykłym koncie można kupować inne rodzaje obligacji. Choć obecnie nie są one tak atrakcyjne jak EDO to jednak obligacje 2 letnie mają swój potencjał, szczególnie podczas okresu, kiedy stopy procentowe idą w dół.
Na koniec chciałbym dodać że inwestowanie w obligacje należy traktować jako kolejną inwestycję i nie dorabiać do niej zbędnej ideologii co coraz częściej dzieje się w naszej blogosferze. W przypadku pieniędzy liczą się 2 rzeczy, bezpieczeństwo kapitału i możliwy zysk. Każda inwestycja ma w pewien sposób dobre i złe strony pod względem moralnym, natomiast nie inwestowanie w coś w imię przekonań nie jest dobrą poradnią inwestycyjną. Jak to przynosi zysk to czemu nie? A jeżeli nadal nie mamy spokojnego sumienia to przekażmy część zysków na rzecz organizacji pożytku publicznego w naszej okolicy, które na pewno dobrze spożytkują te pieniądze.
EDIT.
O ile oczywiście te inwestycje są zgodne z prawem w kraju w którym inwestujemy.
2 komentarzy:
właśnie się zastanawiam nad IKE obligacji ale nie wiem czy za te 40 lat nie stenie się z tymi obligacjami to samo co z tymi (wiadomo którymi :)). a po drugie ciekawe jakie będzie ich oprocentowanie gdy wejdziemy do strefy euro (o ile wejdziemy) http://mechanik-konskie.blogspot.com/
Można zapytać skąd takie liczby? W jaki sposób to liczyłeś? Pozdrawiam.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.