Wtedy bank i organizacja płatnicza biorą na siebie rozpatrzenie reklamacji, a my jako klienci nie musimy męczyć się ze sprzedawcą. Ma to duże znaczenie, jeżeli sprzedawca nie odpowiada na nasze maile, telefony, lub jego siedziba jest poza granicami naszego kraju co zwiększa nasze koszty. Obciążenie zwrotne dotyczy wszystkich transakcji kartowych, wykonanych zwykłą kartą debetową jak i kartą kredytową, transakcji wykonanych przy użyciu karty fizycznie jak i transakcji internetowych, telefonicznych.
Ostatnio byłem zmuszony do skorzystania z powyższej procedury.
Ogólnie próbowałem kupić dostęp do Hotspot-a w Budapeszcie, płatność jedną kartą później drugą zakończona jakimś błędem po węgiersku. Koniec końców danych do zalogowania nie dostałem, a jak się później okazało obie karty zostały obciążone - CitiBanku i Alior Banku.
Wpierw napisałem do operatora danego hotspotu, jednakże odpowiedzi nie dostałem, dlatego postanowiłem skorzystać z pomocy banku.
W przypadku Citi zaczekałem aż się wygeneruje wyciąg, co zresztą okazało się niepotrzebne - wystarczy że transakcje jest zaksięgowana czyli pokazana w historii karty, a nie w blokadach. Potem wystarczy telefon na infolinię. Osoba na infolinii na początku nie wiedziała o co chodzi, ale po konsultacjach wszystko poszło gładko. Która transakcja i dlaczego bez wchodzenia w szczegóły, a po tygodniu list że reklamacja została uznana i kasa jest mi zwrócone.
W przypadku Aliora było (jest) trochę trudniej. Złożenie reklamacji odbyło się bez problemu, ale trzeba było podać więcej szczegółów. Potem próba kontaktu z banku i weryfikacja jakby chodziło o wydanie mi miliona złotych. I co się okazuje? Muszę wypełnić druczek reklamacji (przesłali ma na maila) i dostarczyć do oddziału. Na razie sprawa jest na tym etapie i zobaczymy jak to będzie.
Jak widać po powyższym przykładzie procedura ta jest naprawdę prosta i nie wymaga dużego wysiłku. Być może w moim przypadku było to łatwe, bo kwota była niewielka, ale ogólnie jak korzystamy z tej procedury w uzasadnionych przypadkach i mamy dowody to nie powinno być większego problemu. Oczywiście jest też druga strona medalu, czyli sprzedawcy którzy mogą być pokrzywdzeni w przypadku nieuzasadnionego użycia procedury chargeback. Ale to nie nasza broszka.
Dlatego zawsze, gdzie się da staram się płacić kartą kredytową. W przypadku zapłaty przelewem lub gotówką możemy liczyć tylko na dobrą wolę sprzedawcy lub drogę sądową, co bywa kosztowne a na pewno uciążliwe.
A czy wy kiedyś korzystaliście z procedury obciążenia zwrotnego?
Aktualizacja:
Po odesłaniu formularza, Alior Bank zwrócił pieniądze w ciągu kilkunastu dni.
11 komentarzy:
Ja korzystalam na angielskiej karcie kredytowej. Wycisnelam z British Airways kwote, ktora nieslusznie potracili przy zwrocie za anulowany lot. Musialam odeslac wypeniony formularz i uzasadnienie. Pieniadze pojawily sie na koncie po kilku dniach.
Nigdy nie korzystałem, ale warto wiedzieć na przyszłość.
Miałem kolegę w WBK, który zajmował się tymi zwrotami. I jak padła nasza Air-Polonia i tysiące ludzi się do nich zwróciło po zwrot kosztów to robili wsyzstkio bo tych pieniędzy nie oddać. Mają na to swoje sposoby.
@Sokomaniak
na tym to polega, podobnie jest z depozytami w bankach czy też kontraktami na złoto gdyby wszyscy w jednym czasie zgłosili się po swoją wartość w postaci fizycznej to okazałoby się że ilość surowca czy też pieniędzy jest o wiele mniejsza niż ludzi którym się ono należy. Kredyty, kart kredytowe, pożyczki , dźwignie finansowe to wszystko twory wirtualne które często nie muszą mieć pokrycia w formie fizycznej
Znów Citi pokazało większą renomę.
Mimo, że polskie banki mają świetne systemy transakcyjne, to nieraz lepiej mieć do czynienia ze światowym bankozaurem ;)
Mi jeszcze nie było dane testowanie zwrotu. Mam nadzieję, że nie będzie...
dobrze wiedzieć o czymś takim. Dzięki za ten wpis.
Pozdro
Miałem nieautoryzowaną transakcję z Berlina. Złożona reklamacja na kredytówke w Lukas Bank. Po miesiącu zwrot pieniędzy. Maniek
Kartę od razu zablokowałem i wymieniłem na inną. Maniek
Nigdy nie korzystałem, ale dobrze wiedzieć. Wczoraj natomiast miałem dziwną sytuację bo bankomat Pekao nie wydał mi pieniędzy z powodu rzekomej awarii ale kasę na karcie (koncie) zablokował. Co prawda jeszcze nie została zaksięgowana ale reklamację w banku złożyłem. Ale to chyba nie podchodzi pod chargeback?
Z tego co dowiedzialem sie w biurze podrozy to jesli pada np. Orbis to bank jako od bankruta nic nie wyciagnie - wiec nic nie odda tez osobie ktorej wycieczka sie nie odbyla.
Z 2 strony jak wykupi sie wycieczke np. u posrednika to posrednika nie da sie rady zmusic do oddania bo przeciez on brak np. we wspomnianym Orbisie ktory padl.
Kolko sie zamyka i charback nie pomoze w takich przypadkach - gdy firma upadnie.
@anonimowy
to zależy od wielu czynników. Patrząc po mim przykładzie City by szybko się to reklamacją zajął i pewnie by zwrócił kasę a w innych jak np. w Aliorze, który nadal mieli moją reklamację by trwało to tak dług że byłby już syndyk i kasy by się nie ruszyło.
Przykładem niech będzie BZ WBK, który na głównej stronie swojego serwisu internetowego umieścił link do notki o możliwości skorzystania z usługi chargeback w związku z bankructwem biura Orbis Travel.
Czyli jednak da się i wiele zależy od banku.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.