Wczoraj - 10.04.2010 naród polski spotkała straszna tragedia. Rozbił się samolot rządowy wiozący polską delegację na obchody uroczystości Katyńskich. W katastrofie zginęła para prezydencka oraz wiele osób piastujący wysokie stanowiska państwowe, oraz zwykli ludzie - członkowie BOR, załoga samolotu i inni.
Wiele osób zaczęło się zastanawiać jak to wszystko odbije się na polskiej gospodarce, która wyszła z kryzysu obronną ręką. Czyżby teraz ten globalny kryzys, trawiący gospodarki wielu krajów na świecie miałby nas wreszcie dopaść?
Polska polityka straciła wiele osób, w tym pierwszego obywatela Rzeczypospolitej Polski. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jednakże wbrew temu co sugerowały media, państwo polskie ma zachowaną ciągłość. Obowiązki prezydenta przejął marszałek sejmu - Bronisław Komorowski, obowiązki szefa NBP, wiceprezes Piotr Wiesiołek. Każde stanowisko, które utraciło szefa nie będzie puste, obowiązki osób tragicznie zmarłych przejmą ich zastępcy. Rząd polski stanął na wysokości zadania i pokazał że potrafi działać pod presją (szybkie zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia rady ministrów, ogłoszenie żałoby narodowej przez marszałka Komorowskiego), sytuacja w kraju choć oznaczona żałobą jest normalna. Również instytucje polskiego rynku finansowego i kapitałowego będą otwarte w tym nasz GPW.
Jedynie kiedy można się spodziewać gwałtowniejszej reakcji rynków (zarówno walutowego jak i kapitałowego) to poniedziałek rano. Ale nie sadzę by te ruchy znacząco zmieniły obecne trendy. Złotówka może się osłabiać dalej w poniedziałek (co może mieć zdwojony efekt jeżeli NBP dalej będzie prowadził interwencję), ale nie ma co liczyć na gwałtowne osłabienie złotego. Przecież polska gospodarka nie ucierpiała bezpośrednio w trakcie tej katastrofy. Podobnie będzie z giełdą, może się otworzyć lekko na minusie, ale jeżeli zagraniczne rynki będą rosły to i nasz giełda długo nie pozostanie w tyle. Co innego gdyby to wydarzenie miało rozpocząć globalny odwrót na rynku kapitałowym (ale w to nie wierzę, Polska nie jest dominującym graczem na światowym rynku i dla wielu dużych inwestorów to tragiczne wydarzenie pozostaje zdarzeniem lokalnym).
Wiele osób wskazuje że nadchodzące zmiany polityczne mogą przynieść wstrząs polskiej gospodarce wskazując jako przykład nagłe osłabienie złotówki po mianowaniu Andrzeja Leppera na wicepremiera. Ale z drugiej strony można podać inne przykłady wskazujące że samo tragiczne wydarzenie nie odbija się zbyt mocno na rynkach - zamachy w metrze moskiewskim - giełda rosyjska zaczęła na minusie, ale dzień zakończyła na plusie (wraz z giełdami zagranicznymi), lub jeżeli rynek ma dużo czasu na przeanalizowanie informacji (a teraz właśnie ma) - ogłoszenie informacji o nie wypłacalności Dubaju.
Część osób wskazuję że osłabienie może przyjść ze strony zagranicznych instytucji, które będą wycofywać pieniądze z naszego kraju. Jednak Polska to nie dziki kraj i utrata samego prezydenta nie powoduje rozkładu państwa - nie jesteśmy dyktaturą albo monarchią by brak jednej osoby miałby spowodować paraliż państwa. Oczywiście sytuacja w wojsku nie jest obecnie najlepsza (zginęła większość dowódców wojska), ale przecież polska nie jest krajem, który swą stabilność opiera na armii. A jak wspominałem wojsko nawet i po stracie dowódców nie jest bez głowy, bo są zastępcy, którzy objęli dowodzenie. A same zmiany polityczne nie są w stanie zaszkodzić naszej gospodarce. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby wszystkie wybory odbywały się normalnie i wygrałby je PIS i Lech Kaczyński to czy polską gospodarkę czekałby kryzys? Oczywiście że nie.
Jeżeli się obawiamy tego co się może stać w ciągu najbliższych dni, zalecam spokój i obserwowanie rynku. Żadnych gwałtownych ruchów typu wyprzedaż akcji czy kupowanie złota i konserw mięsnych. Rynek mimo iż często kierują nim emocje, zawsze wraca do stanu równowagi. Oczywiście znajdą się osoby, które postanowią zarobić na tej tragedii i mimo iż mamy prawo się oburzać, nie ma co się dziwić w końcu taki jest świat.
Dlatego zalecam w poniedziałek spokojną obserwację rynku bez żadnych gwałtownych ruchów. Co najwyżej ktoś kupi sobie taniej akcje, jeżeli zamierzał je kupić w poniedziałek.
Co dalej?
3 godziny temu
2 komentarzy:
Jak pisałeś ze złotówka może tracić, to czy certyfikaty na srebro mogą pójść w górę?
Teoretycznie tak, bo jedna ze składowych ich ceny jest kurs złotówki do euro i euro do dolara.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.