Tytuł zapożyczony z artykułu który ukazał się dziś na portalu bankier.pl.
Sam artykuł zawiera kilka istotnych informacji, ale chciałem zwrócić uwagę na to, że zaledwie jedno lub dwa zdania poświęcono na tym aby dostosować nasz zakupy do naszej sytuacji finansowej. Przecież zakup prezentów na święta to nie jest zapłata podatku. Jak nie zrobimy w tym roku prezentów na święta, to się świat nie zawali, nie poniesiemy z tego tytułu żadnych opłat i kar. A nawet jeżeli obiecaliśmy dziecku jakiś mega drogi to warto zrewidować swoje plany zakupowe i wytłumaczyć dziecku, że niestety w tym roku sytuacja finansowa nie pozwala na zakup jego wymarzonego prezentu.
Ale po co próbować podejść do sprawy inaczej?
Lepiej pisać, co z tego że Cie nie stać na zakup prezentów. Weź pożyczkę bądź kredyt. Ale czyż to nie jest strzał we własną stopę? Bo Ciężko znaleźć na rynku szybką pożyczkę gotówkową oprocentowaną niżej niż 20%. I później ten szybki kredyt świąteczny będzie nam się odbijać czkawką do następnych świąt w postaci rat i odsetek.
Proszę czytelniku przemyśl, czy naprawdę musisz kupić prezenty na które Cie nie stać teraz. Jeżeli nie kupisz tych prezentów w tym roku, to po pierwsze zaoszczędzisz kilkadziesiąt złotych na odsetkach, które musiałbyś płacić firmie która pożyczyła Ci pieniądze. Po drugie w kolejnym kwartale są kolejne święta i odkładając na nie gotówkę już dzisiaj możesz kupić to co chciałbyś kupić już teraz w niższej cenie lub nowy model w podobnej cenie (dotyczy to szczególnie sprzętu elektronicznego, ale również gier i wielu innych produktów)
Dodatkowo chciałbym wymienić dwa alternatywne sposoby w jaki sposób zdobyć gotówkę na święta, których nie wymienia artykuł:
- mając kartę kredytową, która umożliwia rozbicie części zakupów na raty dostajemy dosyć nisko oprocentowany kredyt w porównaniu z nową pożyczką (Polbank - 5% , CitiBank - 14/18%, WBK- 12%)
- innym sposobem jest wzięcie pożyczki w portalu społecznościowym. Oprocentowanie maksymalne wziętej tam pożyczki (bez gwarancji że ją dostaniemy) jest 20%.
Ciekawą rzecz jaką znalazłem w artykule jest to że do świąt możemy sprawdzić za darmo czy nie figurujemy na liście dłużników w Europejskim Rejestrze Informacji Finansów. Po szczegóły zapraszam tutaj
“Pomyłek” deportacyjnych ciąg dalszy
4 godziny temu