Dzisiaj dzień wolności podatkowej. Czyli oznacza to że zaczynamy w końcu zarabiać na siebie. Przynajmniej tyczy się to osób na etatach. W tym roku przypada on na 14. czerwca w zeszłym roku był to ten sam dzień ale de facto był to o 1 dzień więcej bo rok był przestępny.
Ludzie nie zdają sobie sprawy że to co jest powszechnie nazywane bezpłatnym w rzeczywistości kosztuje ich grube pieniądze. Rząd nie ma do dyspozycji żadnych innych pieniędzy poza tymi które zabierze swoim obywatelom. Dlatego dziwią mnie żądania grup społecznych domagających się kolejnych bezpłatnych usług przywilejów itd.
Dlatego należy uciec z tej pętli myślenia że państwo zapewni Ci opiekę medyczną, emeryturę i inne świadczenia i wziąć sprawy w swoje ręce.
Umiesz liczyć licz na siebie można rzec i swoją najbliższą rodzinę można dodać.
I właśnie ten cel przyświeca mi w drodze do wolności. A Ty co zrobiłeś na swojej drodze do wolności finansowej?
Dalej 7%/6,20% na KO w Velo oraz 650 zł na start
5 godzin temu
1 komentarzy:
Niestety, obciążenia fiskalne i parafiskalne w Polsce są ogromne. Przekłada się to na standard życia obywateli, których pieniądze są marnotrawione, a mogłyby zostać wykorzystane efektywniej, gdyby je im pozostawić do dyspozycji.
Ja już dawno przestałem myśleć, że państwo zapewni mi spokojną starość. Obecny system emerytalny nie jest przygotowany na ciągle rosnącą liczbę emerytów, więc z myślą o naszej przyszłości powinniśmy samodzielnie zadbać o własną emeryturę.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.