Większość osób,
które mają jakiekolwiek pojęcie o finansach wie, że z kartą kredytową bywa
różnie. Dobrze używana jest doskonałym narzędziem w życiu codziennym
pozwalająca nawet troszkę zarobić, natomiast źle używana skutecznie może
zacisnąć nam pętle długów na szyi. Karta kredytowa służy głównie do transakcji
bezgotówkowych czy to fizycznych przy użyciu terminalu, czy też na odległość
np. przez internet, jednakże jest możliwe wyciągnięcia gotówki z karty
kredytowej. Jest to jednak niewskazane, gdyż banki naliczają sobie za to słoną
opłatę - kilka procent od wysokości wyciągniętej kwoty (mBank 3%, min 7zł; Citi
4%, nie mniej niż 10 zł; PKO 3%, nie mniej niż 7/8 zł) plus od takiej
transakcji od razu naliczane są odsetki i to nie małe, bo w większości przypadków maksymalne dozwolone ustawą (na dzień pisania postu 24%).
Karta kredytowa może też być pułapką:) |
Dlatego też
rozważna osoba nie korzysta z takiej możliwości. Jednakże życie płata różne
figle i możemy być zmuszeni do sięgnięcia po limit, jaki mamy na naszej karcie
kredytowej.
Opisany poniżej
sposób pokazuje, w jaki sposób możemy wypłacić drobna sumę z karty kredytowej
(nie więcej niż 150 zł dziennie), płacąc dorbną prowizję i korzystając nadal z
uroku grace period.
Czyli jak
wypłacić gotówkę z karty kredytowej z logiem MasterCard?
Sposób polega na
wykorzystaniu jednego z systemu do płatności mobilnych, w tym wypadku mPay.
- zakładamy sobie konto telefonicznie (nie wiedzieć czemu nie było to w moim przypadku taki proste, dopiero trzeci numer ukryty gdzieś na podstronie zadziałał),
- podpinamy pod niego naszą kartę MasterCard, przechodzimy weryfikację (co obywa się natychmiastowo jeżeli mamy dostęp do bankowości elektronicznej i widzimy blokady na naszej karcie)
- przelewamy na nasze konto w mPay kasę z naszej karty kredytowej
- zlecamy sobie przelew na nasze konto, przez telefon (lub inne, które zdefiniowaliśmy w systemie)
Cała procedura
wypłaty kasy powinna zająć nie więcej niż 1 dzień roboczy (przelew z konta
zlecony nad ranem, przyszedł na II sesji Elixir).
Dlaczego, więc
mówie o tym sposobie jako o awaryjnym? Powody są dwa: limity kwotowe i opłaty.
- limity kwotowe - nie możemy przelać z karty na konto mPay jednego dnia więcej jak 150 zł, a miesięcznie nie więcej niż 1000 zł. Po drugie są limity wypłaty - nie można wypłacić więcej niż 100 zł w przelewie wychodzącym, nie ma natomiast ograniczenia co do ilości takich przelewów.
- Natomiast jest opłata za taki przelew w wysokości 1 zł, co powoduje, że cała ta zabawa jest nieopłacalna, jeżeli ktoś myśli o oscylatorze mini (jak to było w przypadku mBanku).Próg opłacalności byłby wtedy gdyby karta, z której ściągana by była kwota miała 1% cashbacku. Wtedy cashback pokryłby koszty prowizji od przelewów.
Więc jak widać
jest to sposób, który może się przydać w wyjątkowych sytuacjach. Zresztą, gdy
ma ktoś fundusz awaryjny to takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, aczkolwiek
jestem w stanie wybrazić sobie sytaucję, gdy nie możemy skorzystać z tego
funduszu (awarje systemu, zagubienie karty, ponad tygodniowe zrywanie lokat itd.).
Wiem też, że
ludzie wypłacają pieniądze z karty kredytowej nieświadomi opłat, jakie są za takie
transakcje (z czego cieszą się banki), więc jeżeli ktoś taki trafi na bloga
sposób ten może mu się przydać.
Niektórzy pewnie
zapytają czy jest coś takiego dla kart kredytowych ale Visy?
Niestety, ale
było coś takiego dla kart kredytowych Visy. Nazywało się to SkyCash i niby
nadal można wypłacić gotówkę z KK, ale koszty są znacznie wyższe (1,9% od kwoty
pobrania z karty plus 2 zł za przelew na nasze konto). Na początku stycznie
jeszcze działała promocja (pisałem o tym na Facebooku), dzięki której nie płaciło się tych 1,9%. Jednakże
firma nie była przygotowana na te wszystkie sieroty po mBanku:) i wpierw
wprowadziła limity na transakcje (które przez pierwsze kilka dni nie działały
tak czy siak), a potem nagle zakończyła promocję. Jak ktoś chce poczytać o tym
więcej to Kamil napisał kilka wpisów na ten temat (tutaj i tutaj).
Mimo iż sam
załapałem się na promocję to niesmak pozostał wpierw przelew z kasą zamiast
obiecanych dwóch dni roboczych szedł pięć (a bok nie raczył odpowiedzieć na
żadnego z maili). Drugi zonk był podczas próby zlikwidowania konta - jak się
okazało nie można zlikwidować konta tak jak pisze w regulaminie, po zalogowaniu
się na swoje konto, tylko trzeba robić to przez bok.
Jednym słowem
amatorszczyna pełną gębą, a firma działa już od ponad 1,5 roku.
A jeżeli mPay
zlikwiduje tę możliwość i ktoś mi zacznie zrzucać, że to przeze mnie to mam to
gdzieś. Jeżeli dla kogoś zysk w wyokości nie więcej niż 5 zł miesięczie (bo
tyle maks wyciągnie z 1000 zł) jest wart by opluwać innych ludzi to naprawdę
nie mam ochoty z takimi osobami dyskutować.
30 komentarzy:
Nie wiem czy Polbank oferuje taki myk - musiałbym sprawdzić, ale powiem tak, iż wszystkie przesłanki ku temu są:
1. KK Polbank T-Mobile pochodzi ze stajni MasterCard,
2. Od transakcji bezgotówkowych tą kartą właśnie 1% wraca w postaci cashe-back'u.
Zatem koszty operacyjne teoretycznie byłyby pokryte.
Natomiast powiem o jednej ciekawostce, na którą mnie ostatnimi czasy usilnie namawiając dzwoniący z tegoż Polbanku konsultanci telefoniczni. Otóż proponują coś w rodzaju linii debetowej (nazywa się to "Kredyt Bezpieczny"), tyle, że:
1. Nic nie płaci się za jej uruchomienie (zarówno w pierwszym roku, jak i w następnych latach),
2. Opłata manipulacyjna w wysokości 5 PLN jest pobierana tylko za ten miesiąc, w którym skorzystałoby się z tego "dobrodziejstwa".
3. Oprocentowanie kredytu wynosi ok. 18% w skali roku (co jest równe ok. 1,5% w skali miesiąca).
4. Odsetki naliczane są tylko za te dni, kiedy się faktycznie korzysta z bankowych pieniędzy. Jeśli zwrócimy pieniądze za 3-5 dni, to koszty nie będą aż takie duże, np:
5.000 na 1 dzień "kosztowałoby": 2,47 PLN (odsetki) + 5,00 PLN (jednorazowa opłata) = ok. 7,50 PLN.
Generalnie ciekawa propozycja dla tych, kto chciałby się doraźnie skorzystać z krótkoterminowego zastrzyku gotówki.
To ja może dodam od siebie inny sposób - YetiPay. Działa dla kart Visa jak i MasterCard. Doładowanie z karty nic nie kosztuje, za to wypłata środków z konta wiąże się z opłatą 1% dla wypłat do kwoty 500 zł (nie mniej niż 1 zł) i 2% dla kwoty powyżej 500 zł, ale można zlecić kilka wypłat po 500 zł i od każdej płaci się 1 % czyli 5 zł. Przelew idzie w 1 dzień. Dodatkowa uwaga - po przekroczeniu salda 3000 zł trzeba zweryfikować konto przelewem z banku, co zajmuje do dwóch dni.
Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś opłata za wypłatę środków z konta wynosiła zaledwie... 1 zł nie zależnie od wielkości wypłaty, ale jak wiadomo, nic nie trwa wiecznie ;)
I pomyśleć, że u Ciebie Marku pojawiają się jeszcze dodatkowe odpowiedzi jak można wyciągnąć nieco pieniędzy z KK niskim kosztem, a u mnie tylko wielkie oburzenie, że o tym publicznie piszę ;-)
Chociaż najwięcej do powiedzenia miał jeden czytelnik, więc nie ma co generalizować :)
@Kamil
wiesz, ten sposób to naprawdę w awaryjnych sytuacjach, podczas gdy SkyCash pozwalał wyciągać naprawdę spore kwoty (ach te niedziałające limity) i ten życzliwy się wkurzył że ON nie może już zarabiać (no bo on taki geniusz i wymyślił to, a inni rozpowszechniają to w internetach za free).
@anonimowy
karta Polbanku zadziała, ważne by była Mastercards
A to co Ci polbank proponuje to najzwyklejszy kredyt odnawialny. Znacznie ciekawszy jest już wynalazek Citi, gdzie jak skorzystasz z kredytu mniej niż 7 dni w miesiącu to nie płacisz nic odsetek.
@człek z marsa
wygląda na to, że trzeba polować na tych dostawców mikropłatności, lub inne portale, które mają wirtualne portmonetki i przyjmują karty (niestety rzadko, lub prowizja), ewentualnie szybkie płatności (mTransfer z karty nadal działa poza kokosem, paypalem i blucashem)
@autor - ten życzliwy czyta więcej niż jeden blog i tłumaczył kilkakrotnie (tam), że wkurza się na coś innego i wolałbym, żebyś nie starał się interpretować co ten życzliwy myślał (czy też na co się wkurzał) skoro nim nie jesteś (on nie potrzebuje rzecznika), tym bardziej, że nie doczytałeś widzę co było tam napisane/wyjaśniane...ok? dodam też, że życzliwy wiedział też o yetipay jeszze wtedy, gdy była wypłata za 1 pln i że życzliwy zna też jeszcze działający sposób (i wbrew temu co piszesz cały czs zarabia) na to jak kasę z mbanku wyciągnąć (ah ten jego geniusz) ale to już życzliwy zachowa dla siebie(chyba nie będziecie o to mieli preensji? :) )...a widzę, że reszta nadal sposobu szuka(tak odbieram obecny wpis)...no cóż...powodzenia...
@anonimowy/życzliwy
ostatni akapit w wpisie nie był ad persona, tylko był uwagą skierowaną do wszystkich, którzy mogliby mieć jakieś uwagi (tak jak Ty miałeś do Kamila). Co było w tamtych komentarzach przeczytałem i mam prawo do własnego zdania (a skąd Ty wiesz czy zrozumiałem czy nie).
Poza tym mam na oku też inne miejsca gdzie można kasę z KK mBanku wyciągnąć mTransferem, ale jako że przedłużyłem sobie okres bezodsetkowy w mBanku, dane mi to będzie sprawdzić dopiero w drugiej połowie marca.
W połowie marca na "bezbelkowie" już będzie za późno. Zatem jak znasz sposoby, to się pochwal - może inni będą mogli je wypróbować wcześniej (wówczas też sam na takim sprawdzeniu skorzystasz). Chyba, że to jest zagrywka w stylu przedszkolaka: "wiem, ale nie powiem." :))
@anonimowy
nie testowałem, więc nie wiem jak i czy działa (tym bardziej że regulamin tejże usługi nie precyzuje ile trwa wypłata) i dlatego nie będę teraz tego opisywał. Bo wychodzę z założenia, że nie polecam rzeczy niesprawdzone, aby potem nikt nie miał do mnie (zresztą słusznych), że go wplątałem w jakieś gówno, lub nadział się na ukryte koszty. I tak mTransfer przetestowałem zanim go opisałem i mPaya też przetestowałem zanim go opisałem. SkyCasha mi wyłączyli w trakcie testów (wprowadzili limity zanik kasę u siebie na koncie widziałem).
A przecież zniknięcie produktów bez belki nie powoduje zniknięcia kont oszczędnościowych, a tutaj właśnie wrzucam pieniądze z oscylatora (lub na lokaty jednodniowe, ewentualnie z możliwością zerwania bez utraty odsetek).
@autor - widzę właśnie, że nie zrozumiałeś. Komentarz nie był do wpisu tylko do komentarza o 13:06, żebyś nie robił mi za rzecznika bo mną nie jesteś i który raz już mam się powtarzać, że "wkurzyłem" się z innego powodu. Nie bardzo rozumiem, dlaczego jeszcze dorabiasz do tego ideologię. Czy za mało konkretnie to powiedziałem już ilka razy? Czy też należych do tych upartych co i tak wiedzą lepiej jak to jest i o co się wkurzam(bo tak to teraz wygląda)? A jeśli chcesz wyrażać swoje zdanie to bądź obiektywny i przeczytaj uważnie tamte komentarze. Czy oczekujesz, żebym dokładnie wkleił co tam napisałem i w którym miejscu wyjaśniłem o co chodzi czy też o co się wkurzam? Czy znasz mnie na tyle, żeby stwierdzić, że to co napisałeś o 13:06 jest tą "dobrą i słuszną wersją" a ja kłamię w tym co piszę?
1. A jak jutro opisany wyżej mPay zmieni zasady (w stylu SkyCash), to myślisz, że chcący skorzystać z najnowszych doświadczeń nie będą "mieli do Ciebie (zresztą słusznych) pretów, że ich wplątałeś w jakieś g...no".
2. Wprowadzenie nowych zasad rozliczenia odsetek skutecznie utnie możliwości zarobku na jednodniówkach (w tym kontach oszczędnościowych itp.).
Zatem konkluzja jest następująca:
Albo niepoważnie traktujesz swoich czytelników (mówiąc pół-prawdę), albo faktycznie nie wiesz, co w trawie piszczy. :)))
@anonimwy/życzliwy
koniec dyskusji na temat co cię wkurzyło. Ja mam swoje zdanie wyciągnięte na podstawie Twoich komentarzy, który wyraziłem.
Jak to skutecznie utnie możliwości zarobku? Jeżeli za 0 zł lub niewielką opłatą wyciągniesz 20k lub więcej z karty kredytowej to nadal wyciągniesz trochę grosza, między innymi na koncie oszczędnościowym które zamiast np. 5,5% netto będzie dawało 4,5% netto (z powodu podatku). Nadal jest to 70 zł miesięcznie (zamiast 90 zł).
@Marek:
Sprawdziłem opisany przez Ciebie "wynalazek z Citi". Natrafiłem taki link:
https://www.online.citibank.pl/p/linia_kredytowa_cg.do
Na pierwszy rzut oka rysuje się zasadnicza różnica z Polbankiem. Otóż, w Citi "W PIEWSZYM ROKU NIE POBIERAMY opłaty za linię. W KOLEJNYCH LATACH bank (Citi) pobiera prowizję roczną w kwocie 1% wysokości limitu, nie mniej niż 50PLN (dla linii kredytowych otwarych od 22 sierpnia 2011r)". W Polbanku natomiast płacisz TYLKO ZA TE OKRESY MIESIĘCZNE, z których faktycznie korzystasz - nie ma opłat rocznych. Przynajmniej tak jest na chwilę obecną. Z innej zaś strony oprocentowanie w Polbanku jest znacznie wyższe (18%) wobec wyczytanych na stronie Citi (ok.12%)
@Anonimowy
co do Citi masz rację pobierana jest opłata roczna i to wcale nie mała (aczkolwiek w mBanku pobierane jest 1,8% kwoty kredytu (min. 25 zł).
W Citi tym bonusem jest to, że jak pobrałeś pieniądze w ciągu miesiąca mniej niż 7 dni to nie płacisz w ogóle odsetek.
Zresztą w Citi dużo wywalczysz. Dają konto dożywotnio za free, bądź karty kredytowe, więc czemu nie mieliby dać i kredytu odnawialnego:)
Konto oszczędnościowe 5,5% netto? Tyle, to "tylko w Erze". :) Aktualna oferta kont oszczędnościowych, to w porywach 4,75%. Większość oscyluję na poziomie 4%. Po odliczeniu "belkowego" (19%: 4%-19%=ok.3,2%). W większości przypadków dochodzą też miesięczne opłaty za prowadzenie rachunku, limitowana ilość przelewów (po wyczerpaniu której płaci się horrendalne opłaty (nawet po 10PLN/przelew)) albo posiadanie karty zwykle w parze z wymogiem miesięcznych obrotów na debetówce (czytaj własnych funduszy). Zatem MAX, co przyjdzie wyciągnąć z tych 20K mTransferowych to 40-50 PLN. MAX! :)) A ile zachodu!
@Anonimowy/życzliwy
Na przykład konto oszczędnościowe w BNP (nie jest to obecnie prawdziwe 5,5% netto bo wpada się w belkę w weekendy, ale po marcu nie będzie to problemem). Mam to konto już od zeszłego roku, wpłacam i wypłacam ile chcę (przelew zewnętrzny to 50 groszy). Za prowadzenie nic nie zapłaciłem.
Sam pisałeś o tym, że realny zysk z BNP to wcale nie 5,8% (bo w weekendy pobierają "belkowe"). W komentarzach do ówczesnego wpisu są odnośniki, gdzie ktoś zrobił studium przypadku i realne oprocentowanie wyszło na poziomie 4,8%. W dodatku te "5,8%" to masz gwarantowane raptem na 1 rok. Więc "koniec łask" jest bliski i spada się na przysłowiowe 4%. Co więcej, nie upchniesz na tym rachunku 20K mTransferowych, bo wysoki procent obowiązuje tylko do 15K. Na marginesie powiem, iż kont Więcej Oszczędnościowych można mieć nawet dwa, co jednak nie zmienia faktu, że oba są rozliczane identycznie (czyli na 4,8%). Mam właśnie tyle, więc dobrze znam ten produkt. Podany argument jest tak samo cienki, jak zakamuflowane "wiem, ale nie powiem" przy alternatywach SkyCashe.:)))
@anonimowy
jakbyś przeczytał co jest pod podanym linkiem, tobyś wiedział ze teraz jest nowa odsłona promocji z 5,5% gwarantowanego na pół roku. Dodatkowo tamte wyliczenia miały w siebie wliczone opłatę za konto (które po zmianie promocji trza było wziąć płatne), a teraz ponownie można wziąć konto S bezpłatne.
Męczy mnie ta dyskusja i nie mam zamiaru jej kontynuować, bo widać że sam nie wiesz o czym piszesz (BNP na 5,8%, podatek belki spowoduje że nie opłaca się mieć kont oszczędnościowych itd.). Jak się wkurzę to polecą moje i Twoje posty i będzie spokój.
"Pierwsze primo": BNP 5,8% - http://droga-do-wolnosci.blogspot.com/2011/01/zamieszanie-z-kontem-wiecej.html Poznajesz?
"Drugie primo": Ciułanie na K.O. po 31.03 - jak już wyliczałem wyżej: z 20K - 40PLN/mies. zysku, przy karkołomnej konstrukcji przelewów (które pomiędzy poszczególnymi szczeblami mogą iść nawet po kilka dni) i ogromie innych towarzyszących warunków. Godne podziwu! :)))
Myślałem, że poziom dyskusji będzie opierał się na konkretach, lecz widzę, że jak na razie balansujemy na słabej argumentacji, co więcej - nad wyraz emocjonalnie.
Zawsze do końca lutego, dla nowych klientów jest 10% w DBNet ;)
@anonimowy/życzliwy
primo- jak już chcesz się pochwalić łaciną to rób to poprawnie
secundo - czy mam to pisać drukowanymi literami, że jest NOWA PROMOCJA i tamten post z stycznia zeszłego roku jest już nieaktualny (ale gdyby ktoś raczył zajrzeć zapoznać się z informacjami z linka na temat BNP to by nie pisał takich głupot)
tertio - ja operuje konkretami , a Ty najwyraźniej zmyślonymi/przestarzałymi faktami
quarto - jak masz coś do dodania to pisz do mnie na maila
A ja poniekąd rozumiem "życzliwego" oraz to, że niekiedy nawet jeden wpis na jakimś blogu tudzież forum finansowym (lub pokrewnym) może zrodzić lawinę. Często informacja jest upubliczniona w jednym miejscu, potem to podchwytuje inny bloger, potem kolejny i tak się wieść niesie. Czasem szybciej, czasem wolniej, aż w pewnej chwili "sposób" zostaje zablokowany, a ludzie mają pretensje, że taki SkyCash to (lekko mówiąc) "niepoważna" firma, niegodna zaufania etc. etc. Wcale się nie dziwię, że w SkyCash zareagowali właśnie w taki sposób, gdy zobaczyli w ciągu kilku dni niesłychany przyrost rejestracji i doładowań z kk na kilka tysięcy zł na osobę. Z pewnością tego nie przewidzieli i musieli się ratować drastycznymi krokami.
Nie wiem w jakim stopniu sam "życzliwy" przyczynił się do takiego stanu rzeczy (tj. zablokowania tego "kanału" wypłat), ale skoro do początku stycznia jeszcze wszytko działało po staremu (a niedziałających limitów nikt nie naprawiał ani nie zmieniał), to znaczy, że dla SkyCash ruch był akceptowalny.
Jednak moim zdaniem to naturalna kolej rzeczy, że prędzej czy później dany "sposób" wyjdzie na jaw i/lub zostanie zablokowany i może właśnie w tym rzecz? W tym, że nie ma nieskończonej ilości "sposobów" i kiedyś na ten Twój tajny też ktoś wpadnie i go upubliczni? Myślę, że tu właśnie tkwi sedno - "życzliwy" ma swój "sposób" (pewno nie jeden) i istnieje ryzyko, że ktoś kiedyś na niego wpadnie i go upubliczni...
Natomiast co do oprocentowania kont i lokat nie ma się panowie o co kłócić - zawsze pojawi się jakaś sensowna promocja, a 19% podatku to nie jest od razu jakaś wielka tragedia.
@Człek z marsa
Dzięki za głos rozsądku w tej dyskusji.
Też nie byłem zbyt happy, gdy skończył się oscylator w mBanku. Ale wiedziałem, że to luka w systemie (bo karta kredytowa nie jest od tego, aby wyciągać z niej gotówkę) i będzie prędzej czy później zlikwidowana. A przepływ informacji działa obecnie tak jak działa, czyli puścisz gdzieś informację i zaraz jest ona wszędzie powielana. I wkurzać się na to, to tak jak wkurzać się, że słońce wstaje na wschodzie.
Ja nie mam pretensji do SkyCash, że zablokowali wypłatę gotówki z karty kredytowej, mam pretensję, że odbyło się to w taki a nie inny sposób (zmiana limitów a potem prowizja od wpłaty bez komunikaty od razu na stronie tylko kilka dni później, przelew wychodzący zamiast iść 2 dni robocze szedł 5, brak odpowiedzi BOK-u na maila i reklamację odnośnie tejże sytuacji, brak możliwości zamknięcia konta tak jak mówi regulamin). Można to było zrobić w ładniejszym stylu.
Promocja z wypłatą z karty trwała raptem 2 tygodnie (od 21 stycznia), więc pewnie czekali aż sytuacja się rozwinie.
A co do oprocentowania to się lekko wkurzyłem, że zapodaje linka, a gość nawet nie raczy zajrzeć tylko ciągnie swoje. I jeszcze twierdzi że wie lepiej.
@fałszywy(ew. fałszywi) życzliwy(czyli wszystko co jest po 22 stycznia 2012 22:46 post nr 1) - dzięki za wsparcie ale potrafię się obronić.
@autor - jak widzisz już się co do mnie pomyliłeś, bo nie robiłem żadnych wpisów po 22:46 (możesz to sprawdzić jak masz dostęp do IP komentujących a pewnie masz), więc trochę więcej obiektywizmu i rozwagi w tym jak "swoje zdanie wyrabiasz" wobec kogoś kogo nie znasz a poźniej obgadujesz go z kolegą, ok? Niestety po tej dyskujsji mocno straciłeś w moich oczach i na dodatek dałeś się ponieść emocjom ale mogłem się tego spodziewać po takim kółku wzajemnej adoracji stworzonym z innym bloggerem, z resztą nic dziwnego skoro sam na FB też umieściłeś sposób ze Skycash'em to Twoja postawa mnie nie dziwi.
A co do łaciny to mimo, że to nie ja tutaj napisałem ale jakiś mój naśladowca, to jednak postanowię się wypowiedzieć w tej sprawie bo widzę, że też nie zauważyłeś(podobnie jak ktoś inny), że zwrot jest w cudzysłowiu, więc nie szpanuj łaciną bo i ja i zapewne klon, który mnie naśladuje wie jak to brzmi w oryginale a cudzysłów był celowy (taki był mój zamiar gdy pisałem to na tamtym blogu - niestety autor tamtego blogu podobnie jak i Ty nie użył wyobraźni)... cóż więcej mogę powiedzieć... tylko tyle, że niktóre osoby naprawdę są odporne na pewne rzeczy...
@anonimowy/życzliwy/ktokolwiek inny
Na blogerze nie ma możliwości sprawdzenia anonimowych nawet po IP. Więc tak jest jak się nie chcesz podpisywać (choćby nawet z nicka).
Całej reszty nie będę komentował.
A ja powiem, że czasami warto skorzystać z wypłaty gotówkowej z KK. Przykład.
Budapeszt. Brak forintów. Trzy opcje: 1) kantor, 2) wypłata z konta (po kursie HUF/EUR MC oraz EUR/PLN banku), 3) wypłata z KK po kursie HUF/PLN VISA +2%
Uwierzcie mi, że najkorzystniej wyszło wypłacić kasę z KK i po powrocie do Polski spłacić zadłużenie + odsetki.
No ale tu wiele zależy właśnie od karty: prowizji za wypłatę z bankomatu (u mnie 0zł) oraz sposobu przewalutowania.
Czy ktoś przetestował YetiPay?
YetiPay podniosło koszt wypłaty kwoty do 500,- PLN do 1,5 %.
Nigdy nie wypłacałem z karty kredytowej po prostu to się nie opłaca. Jednak zdaję sobie sprawę że są w życiu takie sytuację które w awaryjnej sytuacji dopuszczają taką wypłatę, ale trzeba liczyć się z tym że nabijamy kasę banku w ten sposób.
@Konto firmowe
ja raz w życiu wypłaciłem gotówkę z karty, ale to było sytuacja awaryjna i spłaciłem ten dług następnego dnia.
Ale dużo osób wypłaca gotówkę z karty, jak i też ma duże niespłacane w całości zadłużenie na karcie. I dla takich osób każda informacja jak wypłacić gotówkę czy przerolować zadłużenie pomaga zaoszczędzić te kilka złotych.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.