IPO BGŻ - przygód ciąg dalszy

W poniedziałek zakończyło się przyjmowanie zapisów na akcje BGŻ w transzy inwestorów indywidualnych. Tak jak wcześniej pisałem złożyłem zapis na 22 akcje co kosztowało mnie 1985,74 zł (5,74 zł prowizji maklerskiej).

Jak się dzisiaj okazuje zapis mój opiewa na optymalną kwotę:)


Ale wróćmy do tego co się działo wcześniej. We wtorek o 13:00 zamknięto zapisy dla inwestorów instytucjonalnych. Wtedy już wiedziano że zabrakło chętnych instytucji, natomiast indywidualni dopisali, aczkolwiek nie było żadnych rekordów. Już wtedy pojawiły się pierwsze informacje na temat redukcji ilości akcji w IPO oraz o obniżeniu ceny. Cena dla inwestorów indywidualnych po jakiej składali zapis wynosiła 90 zł, inwestorzy instytucjonalni składali zapis z przedziału 66-90 zł.
Dzisiaj minister skarbu państwa poinformował, że liczba akcji w IPO będzie wynosić 1/3 oferowanych, a cena spada z 90 do 60 zł (też o 1/3 jakby nie patrzeć:)
Dla nas drobnych oznacza to redukcję. Na pewno nie dostaniemy więcej niż 40 akcji a przy założeniu że każdy zapisał się na maksa (co nie jest prawdą patrzeć na moją osobę i innych) spodziewana redukcja może wynieść 78% co oznacza 22-23 akcje dla każdego. Ja uważam, że kto złożył maksymalny zapis dostanie raczej w granicach 30 akcji.

W każdym razie komu się nie podoba planowana redukcja lub cena za akcję ma dwa dni na rezygnację z udziału w IPO (do 20 maja, w mBanku do 16:00).
25 maja zgodnie z harmonogramem ma nastąpić przydział akcji i wtedy mają też być zwrócone pieniądze z tytułu redukcji i obniżenia ceny.
Sam debiut akcji na GPW to 27 maja. Moim zdaniem szału nie będzie i możemy się spodziewać raczej umiarkowanych wzrostów 5-10% (cena jaką instytucje chciałby płacić za akcje to 64 zł co daje 6,66% wzrost:)

A jak będzie to zobaczymy.