Dzisiaj pora na ostatni z serii wpisów na temat portalu
InClick.pl. Po pierwszych wrażeniach i głębszej recenzji serwisu, pora na
przedstawienie owej metody zarabiania oczami jego użytkownika. Jako królik
doświadczalny posłużył mój kuzyn Kornel.
Kornel ma obecnie 17 lat i uczy się w technikum ,czyli jest
(prawie) idealnym użytkownikiem serwisu.
- Marek: Kiedy zarejestrowałeś się w serwisie?
- Kornel: Ponad dwa miesiące temu.
- M. Ile przez ten czas zarobiłeś pieniędzy?
- K. Obecnie mam 582 pkt (co oznacza 5,82 PLN, z czego 5 PLN pochodzi z samej rejestracji).
- M. Dlaczego tak mało?
- K. Po pierwsze za dużo czasu nie spędzałem w serwisie, a po drugie liczba zadań jest bardzo ograniczona i duża część nie jest dostępna dla mnie.
- M. To jakie zadania głównie wykonywałeś?
- K. Brałem tylko te zlecenia, które mogłem wykonać siedząc w domu, czyli głównie to były jakieś akcje związane z portalami społecznościami. Dodatkowo kierowałem się tym, aby zadanie było w miarę proste i sama weryfikacja była też jakaś normalna.
- M. Czy miałeś jakieś trudności z zadaniami?
- K. Niektóre opisy zadań nie były jasne. Musiałem przeczytać po kilka razy treść zadania lub procedurę weryfikacji, aby dojść, o co w nim chodzi.
- M. A jak tam z weryfikacją, nie było żadnych problemów?
- K. Nie aczkolwiek czasem trzeba było czekać kilka dni zanim weryfikacja przeszła. Szczególnie na początku weekendu.
- M. Czy były jakieś zadania, które chciałeś wykonać, a nie mogłeś?
- K. Było kilka i to najczęściej z tych lepiej płatnych. Na przykład roznoszenie plakatów po Poznaniu, ale w Poznaniu nie mieszkam, więc nie było jak. Dodatkowo do niektórych zadań, trzeba być studentem, posiadać iPhona lub samochód. Inne zadania z kolei wymagają posiadania nawet i 500 znajomych na Facebooku. Sorry, ale ja aż tylu nie mam. Lipa jest też z zakładaniem konto – nie dość, że stawki są niskie to, jako że nie mam 18 lat nie każdy bank mi pozwala, a nawet jakby, co to muszę mieć pełnomocnictwo rodziców, lub też oni muszą założyć rachunek w tym banku. Jednym słowem szkoda zachodu.
- M.A co Ci się jeszcze nie podoba?
- K. Niskie stawki. I tak teraz jest akcja z zakładaniem konta. Ja mogę dostać 5 PLN, ale zleceniodawca dostaje od serwisu 80 złotych (M. minus podatek i prowizja dla serwisu).
- M. A rozmawiałeś z znajomymi na temat serwisu InClick.pl?
- K. Tak, ale jakoś nie pozakładali kont. Na początek byli nawet zainteresowani, ale potem jak im mówiłem, że trzeba się weryfikować, mieć konto w banku to szybko się wykruszali. W sumie niewielu moich znajomych ma konto w banku.
- M. A jak podoba się Ci się sam wygląd portalu.
- K. Jest spoko, wszystko wygląda fajnie i są potrzebne informacje. Problemów nie miałem, że coś nie działało. Tylko tak jak wcześniej mówiłem opisy zadań mogłyby być jaśniejsze. Na przykład był jeden co kazał wrzucić filmik na „walla” znajomych. Chwilkę mi zajęło nim się zorientowałem, o co chodzi, bo nie używamy tego określenia.
- M. To co będziesz jeszcze korzystać z portalu InClick.pl
- K. Raczej tak, ale teraz zbliża się lato, to poszukam „normalnej” pracy gdzie zarobię więcej, a przez to nie będę miał czasu by siedzieć przed kompem. Ale pewnie na jesień/ zimę będę siedział więcej i wtedy się zobaczy.
- M. Dzięki za rozmowę.
- K. Nie ma za co .
Komentarz: Po dwóch miesiącach zarobione 80 groszy (5 złotych nie liczę, bo to za rejestrację). Wynik tragiczny. Czyli te moje wyliczenia z poprzedniej recenzji, można wstawić na półkę z S-F. Z drugiej strony Kornel mówił mi, że za dużo nie siedział, gdyż cisną teraz w szkole, aby wyrobić się przed maturami. Ale jak sam przyznał to takie są stawki za lubienie profili na Facebooku, a tylko to robił. Byłe inne zadania, gdzie można było zgarnąć po 2-3 złote, ale nie miał czasu by ich robić.
Wniosek jest taki - jeżeli masz zamiar korzystać z InClicka to nastaw się raczej na trochę pracy zanim wypłacisz zarobione pieniądze.
0 komentarzy:
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.