Ubezpieczenia mają to do siebie, że są trochę kontr intuicyjne. Ogólnie wydajemy pieniądze na coś, na co mamy nadzieję że się nigdy nie zdarzy. Jeżeli mamy ubezpieczenie, z którego nie przyszło nam korzystać możemy zacząć się zastanawiać nad sensem tego ubezpieczenia, czy w ogóle jest nam ono potrzebne. A jak coś się zdarzy, gdy potrzeba skorzystać z ubezpieczenia, to najczęściej mamy wtedy co innego na głowie, a refleksja, że dobrze że mam ubezpieczenie przychodzi później.
Osobiście jestem wielkim zwolennikiem ubezpieczeń. Poza ubezpieczeniem medycznym gwarantowanym mi przez państwo, mam dodatkowe ubezpieczeniem medyczne. Dodatkowo ubezpieczenie turystyczne, mieszkania oraz na życie wraz z trwała utratą zdrowia. Ogólnie jestem zadowolony z tych ubezpieczeń, chociaż kosztują one niemało. Ale uważam że warto.