Patrząc na ostatnie promocje banków z grupy Leszka Czarneckiego (lokata na dzień kobiet, czy obecnie trwająca lokata z koniczynką) swoim oprocentowaniem nie powalają - 6,2% brutto co daje lekko ponad 5% netto. A to jest niewiele ponad ostatnie odczyty inflacji przez GUS. I niestety nie zanosi się na to aby miała nastąpić tutaj rewolucja. Co gorsza ostatnie raporty Open Finance pokazują, że jest coraz gorzej jeżeli chodzi o oprocentowanie depozytów krótkoterminowych, co pokazuje poniższy wykres.
Więc pora spojrzeć na inne w miarę bezpieczne metody lokowania kapitału skoro lokaty już nie wystarczają. Dla czytelników blogosfery finansowej spółdzielcza kasa oszczędnościowo-kredytowa (SKOK) to nie jest żadna nowość. Jeden z wiodących blogów finansowych (APP Funds) o skokach pisze już od jakiegoś czasu. Sam przez długi czas nie byłem entuzjastą skoków ze głównie ze względu za niezbyt przejrzystą strukturę i osobami stojącymi za jedną z oragnizacji zrzeszającą skoki.
Jednakże dla pieniędzy nie liczą się sentymenty a czyste procenty i nie ma co ukrywać że oferta depozytowa większości SKOKów biję tą bankową.
Jednakże lokowanie w SKOKach jest troszkę bardziej skomplikowane niż zakładanie lokaty w banku. Wszystko przez spółdzielczy charakter skoków. Aby móc korzystać z oferty SKOKu należy wpierw zostać jego członkiem. W tym celu należy (informacje ze strony SKOK.pl):
- wypełnić deklarację członkowską
- opłacić wpisowe (1 - 30 zł)
- wykupić przynajmniej 1 udział (1 - 60 zł) zwracany w przypadku wystąpienia z kasy
- wnieść wkład członkowski (1 - 25 zł) zwracany w przypadku wystąpienia z kasy
Dodatkowo jeżeli SKOK działa przy stowarzyszeniu - trzeba również do niego przystąpić. Podane są przedziały kwotowe, gdyż każdy SKOK ma inne stawki. Pragnę również uczulić że należąc do SKOKu Wesoła nie możemy korzystać z produktów SKOKu Stefczyka o ile się tam również nie zapiszemy.
Jak widać trzeba ponieść koszty która dla kwot rzędu kilku tysięcy złotych mogą stanowić znaczną cześć spodziewanego zysku. Dlatego też jak lokujemy w skokach to trzeba patrzyć na to albo przez pryzmat dłuższego czasu, albo lokując większe kwoty.
W każdym razie ofertę SKOKów możemy znaleźć tutaj, ale nie jest ona aktualna. I tak w podanej tabeli SKOK Wesoła oferuje lokatę na 3 miesiące oprocentowaną na poziomie 5,7/5,8%, a tymczasem na stronie internetowej tego SKOKu mamy lokatę królewską na 3 miesiące oprocentowaną na poziomie 7,5%.
Kolejny problem ze SKOKami jest ich lokalny zasięg. I tak najpierw należy się zorientować jakie SKOKi mamy w okolicy a dopiero potem jaką mają ofertę. Bo cóż z tego że SKOK Wołomin (polecany przez APP Funds) ma świetną ofertę depozytową, skoro Ty mieszkasz w Poznaniu i najbliższy oddział masz w Krotoszynie, Kaliszu lub Ostrowie Wielkopolskim.
Dlatego najpierw spójrz jakie SKOKi są w Twoim zasięgu (np. korzystają z wyszukiwarki) następnie zapoznaj się z ich ofertą i zdecyduj czy Ci się opłaca lokować tam środki.
Mimo iż depozyty w SKOKach nie są gwarantowane przez BFG, to jednak są one bezpieczniejsze niż np. papiery dłużne notowane na Catalyst. Są tam gwarancje nazwane dumnie Programem Ochrony Depozytów jednakże każdy musi ocenić stopień ryzyka. Jak dla mnie stopień ryzyka jest akceptowalny i nie uważam by lokowanie w kasach SKOK było ryzykowne. W każdym razie na pewno to bezpieczniejsze niż jakieś lokaty od różnych spółek jak np. Amber Gold.
W każdym razie ofertę SKOKów możemy znaleźć tutaj, ale nie jest ona aktualna. I tak w podanej tabeli SKOK Wesoła oferuje lokatę na 3 miesiące oprocentowaną na poziomie 5,7/5,8%, a tymczasem na stronie internetowej tego SKOKu mamy lokatę królewską na 3 miesiące oprocentowaną na poziomie 7,5%.
Kolejny problem ze SKOKami jest ich lokalny zasięg. I tak najpierw należy się zorientować jakie SKOKi mamy w okolicy a dopiero potem jaką mają ofertę. Bo cóż z tego że SKOK Wołomin (polecany przez APP Funds) ma świetną ofertę depozytową, skoro Ty mieszkasz w Poznaniu i najbliższy oddział masz w Krotoszynie, Kaliszu lub Ostrowie Wielkopolskim.
Dlatego najpierw spójrz jakie SKOKi są w Twoim zasięgu (np. korzystają z wyszukiwarki) następnie zapoznaj się z ich ofertą i zdecyduj czy Ci się opłaca lokować tam środki.
Mimo iż depozyty w SKOKach nie są gwarantowane przez BFG, to jednak są one bezpieczniejsze niż np. papiery dłużne notowane na Catalyst. Są tam gwarancje nazwane dumnie Programem Ochrony Depozytów jednakże każdy musi ocenić stopień ryzyka. Jak dla mnie stopień ryzyka jest akceptowalny i nie uważam by lokowanie w kasach SKOK było ryzykowne. W każdym razie na pewno to bezpieczniejsze niż jakieś lokaty od różnych spółek jak np. Amber Gold.
3 komentarzy:
Alior proponuje do 4 kwietnia lokatę 6-miesięczną na 6.2% bez utraty odsetek w przypadku zerwania lokaty
Marku, a co np. myślisz o takim NeoBanku? Procent oferują dla nowych klientów - 9%, a w promocji mają lokaty na 7%. Wygląda to ciekawiej, niż skok, w którym trzeba płacić jakieś składki członkowskie. Lesofi
Myśląc o NeoBanku warto wziąć pod uwagę, że dobre procenty są wyłącznie przez trzy miesiące dla nowych klientów. Później rynkowy standard.
Zapraszam do komentowania i dyskusji.
Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.
Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.