-

czwartek, 3 lutego 2011

Jak to jest z tym groszem?

Od czasu do czasu powraca jak bumerang dyskusja co zrobić z monetami jednogroszowymi, których koszt produkcji wynosi około pięć razy więcej niż jest nominalnie warta (teraz pewnie więcej bo miedź jest rekordowo droga). Ogólnie do końca 2010 roku nie było za bardzo wyjścia, trzeba było je produkować by spełnić wymogi naniesione przez ustawę o denominacji. Teraz jednak nie ma żadnej przeszkody w sensie prawnym by wycofać z obiegu jedno- i dwu- groszówki.


Na początek przedstawię moje doświadzczenia z kraju w którym nie ma monet o najniższych nominałach, a tym krajem jest Finalndia, która nie bije własnych monet 1 i 2 eurocentów. Jak więc wygląda życie w takim kraju?






Normalnie:)

A tak bardziej szczegółowo to ludzie praktycznie nie zwracają na to uwagi, podobnie ja po kilku tygodniach zupełnie zapomniałem że istnieje coś takiego jak 1 czy 2 eurocenty. Więc bardziej idzie o bicie piany niż o jakiś rzeczywisty problem.

Częstym argumentem przeciwko zlikwidowaniu monet 1 i 2 goroszowych jest to, że ludzie stracą. Za przykłady weźmy kilka komentarzy odnoście tej propozycji:

Moim zdaniem nie powinni likwidować gorszówek. Bicie monety nie ma na celu zysk emitenta, tylko danie społeczeństwu środka wymiany towarów i usług. 

Myślę, że kilkanaście milionów więcej na monety to niewielki koszt swobodnej wymiany, biorąc pod uwagę wielokrotnie większe kwoty bzdurnych podatków. Tym bardziej, że te kilkanaście milionów może przynosić duże zyski (większa swoboda ustalania cen, większa konkurencja na rynku, itd), co o podatkach powiedzieć raczej nie można...

Jeśli zlikwidują monety jednogroszowe (i dwugroszowe także) to pani nigdy nie będzie grosik winna tylko pięć groszy. Sprzedawcy nigdy nie zaokrąglą tego w dół. 

Naprawdę dziwią mnie te argumenty, o ile płatności będą wyglądać jak w Finlandii.

Po pierwsze ceny pojedynczych towarów są podawane tutaj nadal z dokładnością do jednego eurocenta. Czyli mamy ziemniaki w cenie 0,64€ za kilogram, mleko za 0,89€, tabliczkę czekolady za 1,99€, czy kopertę bąbelkową na poczcie za 1,26€. Dodatkowo nie wiem czy to tylko inne podejście do marketignu, ale pormocje z cenami XX,99 nie są aż tak powszechne.

Okej czyli chcemy sobie kupić i idziemy do kasy płacić. W jaki sposób więc zapłacimy za nasze zakupy nie mając 1 i 2 centówek w portfelu?

- jeżeli płacimy kartą to zapłacimy dokładnie tyle ile mamy na rachunku z dokładnością do jednego centa.
Podobnie jak robimy przelewy czy dostajemy wynagrodzenie to one też są z dokładnością do jednego centa.

doveshrink1
By The Consumerist from Flickr
- jeżeli płacimy gotówką to zapłacimy kwotę zaokrągląną do najbliższje wielokrotności 5 eurocentów czyli jeżeli nasze zakupy kosztują:
1,10 to zapłacimy 1,10
1,11 to zapłacimy 1,10
1,12 to zapłacimy 1,10
1,13 to zapłacimy 1,15
1,14 to zapłacimy 1,15
1,15 to zapłacimy 1,15
i tak dalej.

Czyli jak widać na transakcji jesteśmy "stratni"maksymalnie 2 eurocenty, ale równie dobrze możemy te 2 eurocenty zyskać. Statystycznie przy dużej ilości zakupów bilans wyjdzie na zero.

- jeżeli mamy w portfelu 1 i 2 eurocentówki (z innego kraju ze strefy €) to możemy zapłacić w sklepie i sklep to przyjmie. Jendakże w przypadku Polski nie będzie to miało zastosowania, chyba że np. Ukraina zdecyduje się na wprowadzneie złotówki:)

Na początek myślałem żeby raz płacić gotówką, a raz kartą w zależności od zaokrągleń by zyskiwać, ale po trzech czy czterech zakupach przestałem zwracać na to uwagę. Zresztą nawet przy robieniu 20-30 zakupów w miesiącu statystycznie byłoby to może z 30 eurocentów do przodu, a ile przy tym zachodu. To lepiej skorzystać z cashbacku sklepowego (do 5%:) w połączeniu z cashbackiem na karcie.

Osobiście nie mam nic przeciwko likwidacji w Polsce jedno i dwugroszówek. Jeżeli ich produkcja jest nieopłacalna, to nie ma sensu dalej topić w niech pieniądze, szczególnie że kasy w naszym budżecie zawsze brak.

Mimo wszysytko uderzy to w pewną grupę ludzi, a szczególnie tych oszczędzających metodą słoikową, ale wierzę, że dadzą sobie oni radę w nowej rzeczywistości:)

A jakie jest wasze zdanie?

24 komentarzy:

PeWu pisze...

W Australii też nie ma 1- i 2-centowych monet i zaokrągla się do najbliższych 5 groszy tak samo jak napisałeś. Nie ma z tym problemu, bo na dłuższą metę wychodzi na zero.

Damian pisze...

Krzyczą zawsze najgłośniej Ci co nie mają nic mądrego do powiedzenia więc jeśli ktoś się w końcu zmobilizuje to w końcu to groszówki usunie - bo nie ma sensu ich tłuc - szczególnie ze w skali państwa wychodzi tego pewnie kilka albo kilkanaście milionów.

Marek pisze...

@PeWu
ciekaw jestem ile państwa na świecie nie ma tych malutkich nominałów
@Damian
jak wynika z cytowanego artykułu w 2008 na same jednogroszówki wydana 24,4 mln pewnie drugie tyle na 2 groszówki, a teraz pewnie jeszcze więcej, bo ceny surowców w górę poszły: miedź i cynk

Kangur pisze...

Również jestem za ich likwidacją, to jedne z najgłupiej wydawanych pieniędzy przez Państwo. Jeśli chodzi o inne kraje to także w Republice Czeskiej nie mają najmniejszych nominałów (poniżej 1 koruny) i zaokrąglają na rachunkach.

Marek pisze...

@Kangur
czyli to tak jakby najmniej mili 10 groszy, o ile dobrze pamiętam przeliczniki.

Anonimowy pisze...

To najlepszą metodą będzie robienie pręta z jednogroszówek i sprzedawanie ich na złomie, na pewno wyjdzie z jednego metra więcej miedzy niż wartość nominalna jednogroszówek użytych to utworzenia tego jednometrowego pręta polskiego grosza. ;}

Anonimowy pisze...

Ale jeśli wszyscy sprzedawcy zaczną ustalać ceny, aby zawsze klient musiał zaokrąglić w górę, to w praktyce nie będziemy wychodzić na zero, mimo że statystycznie powinniśmy.

Marek pisze...

@anonimowy
Ale nawet jak dasz cenę xx,x3 gdzie przy jednym produkcie "tracisz" 2 grosze to przy dwóch tych samych produktach "zyskujesz" już jeden grosz, a przy czterech dwa grosze itd.
Nie wiem jakich matematyków i modele statystyczne musiałyby firmy zatrudnić by wyjść na swoje przy takim ustalaniu cen produktów, ale astronomicznie niskie jest prawdopodobieństwo, że sklepy zaczną kombinować z cenami produktów przy braku 1 i 2 groszy w obiegu gotówkowym (bo w bezgotówkowym nadal byłby).

bilancio pisze...

W ogóle nie rozumiem problemu. Trzeba usunąć? Usuńmy. Ceny i tak poszły przez ostatnie 15 lat tak w górę, że poniżej kilkunastu groszy trudno cokolwiek kupić.
Prawdopodobnie za 10-20 lat będziemy w podobny sposób likwidować 5 gr, tak jak kiedyś zniknęły z obiegu banknoty 50 zł

Marek pisze...

@bilancio
ja problemu nie widze, ale monety te nadal sa w obiegu.
Popytaj sie wsrod znajomych lub szczegolnie wsrod ludzi na ulicy to mozesz zobaczyc ze nie wszyscy widza swiat tak jak powinni widziec.
Co szczegolnie mozna zaobserwowac wsrod bezliku teori na temat wypadku lotniczego 10 kwietnia 2010 roku.

Anonimowy pisze...

Problem w tym, że każdy uważa swoją teorię i swój pogląd na świat za ten najodpowiedniejszy :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ksero na mojej uczelni kosztuje 12 gr/A4. Jak podrożeje do 15gr...

Marek pisze...

@anonimowy
na wydziale biologii UAM w Poznaniu ksero kosztuje 8 groszy, aczkolwiek kiedy zaczynalem studia to bylo tez kolo 12 groszy.
Moze wprowadza u was transakcje karta, ewentualnie karty magnetyczne z doladowaniami?

Anonimowy pisze...

Ale inteligentne te wpisy. Blog mial poruszac nieco inną tematykę. A najwyrazniej widze ze jak sie nie ma nic do powiedzenia to sie pisze o byle czym

Marek pisze...

@anonimowy
a co jest nie tak z tymi wpisami? Blog porusza tematykę finansów osobistych i edukacyjną, a jakby nie patrzeć to są sprawy które liczą się dla przeciętnego Kowalskiego.

Richmond pisze...

Jak wspominalam na FB, w Czechach tez nie ma drobnych monet. Wszystko jest zaokraglane. Przekonalam sie o tym przy pierwszych zakupach, bo nie wiedzialam o tym wczesniej. A jak bylam w 2007r to bylo chyba jeszcze normalnie.

Agent L pisze...

Przede wszystkim w Polsce nie ma sklepów w który umieją sprzedawać. W tzw "normalnych krajach" rano jedzie się do banku po drobniaki żeby było czym wydawać przez cały dzień. W Polsce sprzedawca oczekuje że to klient mu grzecznie przyniesie materiał do pracy.

Więc problem jednogroszówek uważam za niestotny bo i tak żaden sklep ich nie wprowadza do obrotu.

Anonimowy pisze...

W szwecji najniższy nominał to od zeszłego roku jedna korona czyli czterdziescipare groszy

LCL pisze...

Brawo Marku za to podsumowanie:
"Zresztą nawet przy robieniu 20-30 zakupów w miesiącu statystycznie byłoby to może z 30 eurocentów do przodu, a ile przy tym zachodu"
Od dawna wiadomo, "grosz do grosza", ale bez skrajności.
Jeżeli chodzi o oszczędzanie grosików "na słoik" to powinno to wyjść ludziom na dobre - teraz zamiast 1 lub 2 groszy będą zbierać 5 czy w przypływie pieniędzy 10 groszy :)
Moim zdaniem nasz kraj jest za biedny na to by wydawać kilkanaście (-dziesiąt?) milionów złotych więcej na te grosze, które ludzie i tak z lubością gubią, wyrzucają, zostawiają przy kasach sklepowych. Zaoszczędzona kasa poszłaby na coś mniej lub bardziej pożyteczniejszego. Pozdro

Wasilewski pisze...

Ostatnio słyszałem o jeszcze innym, ciekawym zastosowaniu groszaków. Pewni osobnicy wpadli na to, że jak prześlą 1 grosz na konto walutowe, to tam przelew jest zaokrąglany do np. 1 eurocenta.

Zysk 400% :)

Trochę nad tym posiedzieli i trochę "zarobili" zanim banki się połapały ;)

Marek pisze...

@Wasilewski
kiedys probowalem tego w Aliorze i WBK i byly tam minimalne kwoty przelewow, wiec sie nie dalo.

Aby to mialo jakikolwiek sens to trzeba bybylo wyslac tych przelewowo minimum kilkadziesiat tysiecy, wiec bez jakiego programistycznego zaplecza lub mnostwa wolnego czasu bylaby to syzyfowa praca.

Anonimowy pisze...

Niedawno spróbowałem przelać 1 grosz z eKonta w mBanku na konto walutowe (EUR) w Polbanku. Za przelewy wychodzące z mBanku nic się nie płaci, zatem przelew wyszedł normalnie. Zaglądałem na Polbank'a i czekałem kiedy się ukarze ten 1 grosz zamieniony na 1 eurocent. W międzyczasie wykonywałem między tymi bankami przelewy złotowe. Otóż, przelewy (bez przewalutowywania) "przechodziły" normalnie, a ten 1 gr/cent - nie szedł ... Aż w końcu - patrzę wieczorem na mBanka, a tam ... Przyszedł 1 grosz na eKonto. W tytule przelewu było dokładnie TO SAMO, co napisałem wysyłając przelew do Polbanku. NA PEWNO NIE BYŁ TO ZWROT, tylko ... ktoś z obsługi bankowej musiał RĘCZNIE (doszedłem do tego przez pomyłkę w adresie) wykonać przelew w kierunku odwrotnym. W taki o to wspaniały sposób Polbank się broni przed oscylatorem przy przewalutowywaniu ... :D

Unknown pisze...

ale argument, że koszt bicia groszówki jest duży - na groszach mennica traci ale na jednej setce odbija sobie za pare kilo groszówek :).
Jakby wartość monety o nazwie 1 grosz zależała od tego co się w niej znajduje nie byłoby takiego problemu a tak to miedź robi za taki trochę trwalszy papier.

Anonimowy pisze...

A niby w jaki sposób odbija sobie na tej setce?

Zapraszam do komentowania i dyskusji.

Nie akceptuję wulgaryzmów i komentarzy niedotyczących wpisu, a także z rażącymi błędami ortograficznymi. Takie komentarze i typowy spam z podpisem typu: "Kredyt dla każdego" będą usuwane. Reklamy można kupić przez AdWords lub AdTaily.

Masz jakieś pytanie/sugestię niezwiązaną z postem? Napisz na adres mailowy.

Next previous home
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tagi

10% dla ciebie AdTaily akcje akcjonariusz Alior Bank Alior Sync analiza fundamentalna analiza techniczna animacja Anti Arctic Bank bankowość internetowa bezpieczeństwo BGŻ BGŻOptima BlueCash BNP bogactwo Bogdanka BOSSA BOŚ Bank BPH budżet domowy BZ WBK cashback Catalyst Centrozap certyfikaty srukturyzowane cesja chargeback ciekawostki cinkciarz CitiBank cykle czy warto mieć konto w Alior Banku czy warto mieć konto w Aliorze dług dolar doradcy finansowi DWS dywidenda dziadowanie dzień wolności podatkowej e-sąd ebook EFH ekonomia Elixir eMakler emerytura Energa equity magazine ETF euro Eurobank Facebook finansowo FM Bank Forex frank fundusz awaryjny fundusz bezpieczeństwa fundusz indeksowy fundusze inwestycyjne funt Gant gazety gdzie założyć lokatę Getin Bank Getin Online Giełda Google Adsense gotówka gpw gra giełdowa Grecja grosz historia Polski hobby humor HYIP Idea Bank IKE InClick.pl inflacja instrukcja Inteligo internetowy kantor internetowykantor.pl inwestowanie IPO IPOPEMA JSW Kamil Cebulski kapitalizacja kapitalizacja codzienna karta debetowa karta internetowa karta kredytowa karta kredytowa Silver kary kokos.pl komornik konkurs konta oszczędnościowe konto konto bankowe Konto Optymalne konto walutowe kontrakty terminowe KRD kredyt kredyt odnawialny kredyt studencki kryzys Krzętle książka księgowość kurs Lehman Brothers linia kredytowa lokata rewolwer lokaty loterie mBank mbank na windows mbank windows phone 8 Metafinanse monetto monety monety 2 zł Mostostal Płock motywacja mSaver mTransfer Multibank nakaz zapłaty NBP NeoBank Newag Nobel NOL Nordic Gold nowa aplikacja mbank numizmatyka NY obciążenie zwrotne obligacje korporacyjne obligacje skarbowe odsetki OFE Open Finance Open Online opłaty oprocentowanie optymalizacja oszczędzanie oszustwa overdraft Parkiet Challenge pasywny dochód peak oil pełnomocnictwo PGE PIT PLN płacenie płacenie rachunków Poczta Polska podatek podatek bankowy podatek belki podatki podcasty podsumowanie podsumowanie miesiąca Polbank polisolokaty polityka Polska pomoc porady porównanie postępowanie upominawcze pozew pożyczka pożyczki społecznościowe problemy produkt inwestycyjny prognozy promocje prowizje prywatyzacja przegląd kont bankowych Przegląd rachunków maklerskich przelewy przeliczanie przemyślenia psychologia pusty sms PZU rachunek maklerski ranking ranking kont oszczędnościowych ranking lokat raporty okresowe rating raty recenzja reklama rekomendacje ropa ryzyko rząd samochód Santander sąd SEPA SFI Sidoma SII skład portfela SKOK smava social lending spekulacja spółki dywidendowe srebro stalprodukt statystyka stopy procentowe strata strategia inwestycyjna styl życia SWIFT system transakcyjny świat TFI TMS Brokers Toyota Bank Turcja ubezpieczenia VAT wakacje Wall St. walne zgromadzenie walutomat.pl waluty WBK wezwanie WIG windykacja wolność finansowa wpis gościnny wykres wymiana walut wzrost gospodarczy zabawa Zakra zakupy zarabianie zaradni.pl zarządzanie czasem zasady złoto zniżki związki zawodowe zysk